Jak już część z Was wie, byłam 3 razy wakacyjną au pair. Pierwszy raz pojechałam w 2006 roku do Luksemburga, zaraz po maturze. Potem w wakacje 2008 i 2010 roku byłam au pair w Irlandii. Wszystkie wyjazdy załatwiałam sobie sama przez darmowe portale internetowe dla au pair i rodzin goszczących.
źródło: tumblr |
No i znowu zachciało mi się takiego wyjazdu - i to na trochę dłużej (6-12 miesięcy). Tym razem za cel obrałam sobie Anglię. Jako że mam doświadczenie w opiece nad dziećmi i byłam już trzykrotnie au pair, dostaję sporo aplikacji od rodzin. Nie jest to jednak aż takie proste, bo zależy mi na takiej rodzinie, która:
- mieszka w Londynie lub w jego bliskiej okolicy
- nie ma full dzieci (góra dwójka albo jakieś starsze)
- płaci przyzwoite kieszonkowe
- ma rozsądne wymagania wobec au pair (patrząc na niektóre profile rodzin dochodzę do wniosku, że niektórzy szukają niewolnika a nie au pair)
- w pobliżu jej miejsca zamieszkania jest jakaś siłownia cobym mogła do niej uczęszczać
- ja z kolei za to nie wymagam kursów językowych (jestem po filologii)
Przez ostatnie 2 tygodnie korespondowałam już z kilkunastoma rodzinami oraz miałam 2 rozmowy na Skype. Póki co przypadły mi do gustu 2 rodzinki (i ja też im się podobam). Obie szukają au pair, która by mogła przyjechać pod koniec grudnia / na początku stycznia:
RODZINA A –mieszkają w Londynie, 5 min. od stacji metra (ale dość odległa strefa), 2 dziewczynki: 3 i 7 lat, pokój au pair i jej łazienka jest w osobnym budynku, mają basen w ogrodzie i siłownię w domu, praca przez 3 dni w tygodniu (wtorek, środa, czwartek) + 2 babysittingi. Obowiązki to zajmowanie się dziewczynkami, odwożenie ich do szkoły, przygotowywanie posiłków, drobne prace domowe itp.
RODZINA B –mieszkają tuż pod Londynem, 1 dziewczynka (9 lat), praca od poniedziałku do piątku, głównie zawożenie jej do szkoły i na lekcje jazdy konnej oraz opieka nad psem, dają au pair samochód i opłacają paliwo, są Niemcami – mówią po angielsku i niemiecku – to dla mnie interesująca oferta, bo bardzo chciałabym odświeżyć mój niemiecki (odkąd skończyłam studia lic. używam go tylko udzielając korków, więc mój poziom trochę się obniżył). Poza tym dziewczynka jest w szkole od 8 do 16:30, więc miałabym większość czasu wolnego (zaproponowali, że mogą pomóc mi znaleźć jakąś dodatkową pracę, gdybym chciała sobie więcej zarobić).
Obie rodziny mi się spodobały, ale raczej będę się skłaniała ku rodzinie B, bo wolę starsze dzieci (poza tym to tylko jedno dziecko a nie dwójka) i oferują samochód, ale w rodzinie A kuszą mnie 4 dni wolne, pokój w osobnym budynku i ta domowa siłownia. Dziś wieczorem będę rozmawiała z rodziną B na Skype, więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Poza tym rodzina A dostała więcej aplikacji, więc i tak nie ma pewności czy akurat mnie wybiorą.
Jeśli z żadną z tych rodzin nie wyjdzie to będę szukała dalej, ale jeśli nie znajdę nic interesującego do końca grudnia to mam alternatywny plan na wyjazd do Londynu :) Ale na razie będę szukam au pair. Trzymajcie kciuki!
Ja też zastanawiałam się nad tego typu wyjazdem, ale brałam pod uwagę Włochy. Kiedyś uczyłam się włoskiego, a poza tym pracowałam już we Włoszech. Powodzenia w spełnianiu marzeń! :)
OdpowiedzUsuńWłochy to świetny kraj, ale ja bym tam mogła pojechać maksymalnie na wakacje, Włosi są jak dla mnie zbyt porywczy :P
UsuńWoow zazdroszcze odwagi i zdecydowanie polecam rodzine B, kedno dziecko i starsze ;D
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że zdecydowanie lepiej jest z jednym i starszym dzieckiem, choć to też zależy od charakteru, bo jedynaczki bywają rozpieszczone :)
UsuńKiedyś strasznie mnie kusił taki wyjazd, ale w końcu się nie zdecydowałam, a teraz jest już za późno. Ale zastanawiamy się z mężem nad wyjazdem za granicę.
OdpowiedzUsuńTeż zastanawiam się nad zwykłą emigracją, ale póki co jeszcze raz chcę au pair.. a później.. kto wie :)
UsuńGdybym świetnie znała język to pewnie też bym wyjechała. Może niekoniecznie już teraz w tym wieku, bo szkoda byłoby mi zrezygnować z obecnej pracy, ale to fajna alternatywa na wakacje w czasie studiów. Życzę powodzenia i obyś trafiła na jakąś fajną, normalną rodzinkę :))))
OdpowiedzUsuńDo au pair nie trzeba znać świetnie języka, wystarczy komunikatywna znajomość. Ale dobry poziom języka pomaga znaleźć lepszą rodzinę i wynegocjować lepsze warunki.
UsuńOkropnie ci zazdroszczę tej odwagi :) Kiedyś pamiętam jak czytałam na Twoim blogu że podróżowałaś autostopem :) Jak kiedyś będziesz szukała kompana do podróży zgłaszam się! :)
OdpowiedzUsuńWiem że uwielbiasz sport i pewnie w rodzinie A najbardziej kusi Cię siłownia, ale z drugiej strony w rodzinie B bedziesz miała wiecej czasu wolnego, samochód i troche Cię to uniezależni. Pozwiedzasz więcej :)
Z autostopu już zrezygnowałam (jest coraz niebezpieczniej), ale na jakiś rajd po europie tanim transportem bym się chętnie kiedyś wybrała :)
UsuńTeż zastanawiałam się nad takim wyjazdem (oczywiście po osiągnięciu pełnoletności, którą z resztą już niedługo 'przywitam'), jednak boję się, że mój angielski jest zbyt słaby.
OdpowiedzUsuńZarówno rodzina A jak i rodzina B ma w swojej 'ofercie' to 'coś'. Oby Ci się udało :)
Z angielskim nie masz się co martwić, ważne byś rozumiała co do Ciebie mówią i umiała się jako-tako wysłowić :) Wiadomo, z dobrą znajomością języka łatwiej jest znaleźć lepszą rodzinę, ale nawet znając komunikatywnie można zostać au pair:)
Usuńwedlug mnie rodziny B :))) jedno dziecko i starsze - jeszcze jakas pracke Ci pomoga znalezc ... no i autko:)))tak ja bym wybrala:)))))
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki - super ze spelniasz swoje marzenia:))))))))))))))))))))))) powodzenia
Fakt, starsze dziecko (i tylko jedno) to ogromna zaleta, no ale i tak muszę zobaczyć czy zdecydują się na mnie:)
Usuńjestes bardzo odwazna - i widze ze konsekwentnie realizujesz swoje plany -naprawde podziwiam:))))))))))))))
Usuńoby Cie wybrali:))) trzymam kciuki
wiesz co ... a ja sobie tak pomyslalam (nie wiem w sumie dlaczego...o tak moja glowa sobie pomyslala...)
Usuńjak pisalas ze szykujesz zmiany .. ze bedziesz wstawiala swoje filmiki na youtube ale nie takie urodowe tylko z treningami..... no tak myslalam:))))))))))
pozdrawiam :)))))
Naprawdę? :) No to rzeczywiście ciekawy pomysł Ci do głowy przyszedł :) Ale niestety takie filmiki to u mnie nie są realne, nie mam na tyle pewności siebie by nagrywać takie coś :)
Usuńja wybrałabym rodzinę A, małe dziecieki są przepocieszne no i te zalety, które sama wymieniłaś. Choć dla podszkolenia niemieckiego faktycznie rodzinka B brzmi bardziej interesująco.
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
Ja z kolei o wiele bardziej wolę starsze dzieci, można z nimi robić więcej rzeczy i pogadać, a przy młodszych jest strasznie dużo roboty no i trzeba mieć oczy dookoła głowy (zwłaszcza przy 3-latku) - jednym słowem jest to o wiele bardziej obciążające zajęcie.
Usuńżałuję, że nigdy wcześniej nie zdecydowałam się na taki wyjazd i pracę... podejmij dobrą decyzję ! :)
OdpowiedzUsuńAu pairki bywają nawet 30-letnie, więc na pewno nie jest za późno :)
UsuńBasen w ogrodzie w Anglii :D
OdpowiedzUsuńno chyba, że kryty i podgrzewany :)
Jestem za opcją B, starsze dziecko, jedno, 2 języki, duzo wolnego, kiedy dziecko jest w szkole i pies :D
Ponoć mają jakiś kompleks budynków w ich ogrodzie i niby to jest pełnowymiarowy basen, ale póki co nie pytałam ich o szczegóły :)
Usuńtylko nie zapomnij o nas;)
OdpowiedzUsuńNa pewno tak się nie stanie :)
Usuńhmm ciężka sprawa, obie rodziny kuszące, a która strefa w Londynie? bo jak bardzo daleka, to pewnie nawet z tyloma dniami wolnymi, nie będzie Ci się chciało często ruszać do centrum. Samochód do dyspozycji to duży plus no i dzieci, 3latek to bardzo dużo pracy, 9latek to już luksus;D
OdpowiedzUsuńNie wiem dokładnie która strefa, ale patrząc na mapę to chyba ta najdalsza :D Z kolei od tej rodzinki B najbliższa stacja metra jest oddalona o ok. 10 km. Będę musiała jeszcze przemyśleć wybór, pewnie po rozmowie na Skype się wiele wyjaśni.
Usuńa no to pewnie się wyjaśni i wszystko się dobrze ułoży:]
UsuńHmm ja bym sie sklaniala ku rodzince B :) powodzenia! a w miedzyczasie zapraszam na konkurs u mnie ;)
OdpowiedzUsuńBylam au pair parę lat temu w Hamburgu, wytrwałam bodajże 8 miesięcy - niby było wszystko ok, ale pod koniec mamuśka zaczęła mieć bardzo duże wymagania, tak, że praktycznie nie miałam czasu na szkołę, sytuacja ogólnie była kiepska - chociaż pierwsze pół roku wspominam bardzo fajnie. Obie oferty są ciekawe, życzę ci powodzenia :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam niezbyt przyjemne doświadczenia jak byłam pierwszy raz au pair, niestety wszystko zależy od rodzinki na którą się trafi...
Usuńciekawa jestem co Ci się w ostateczności wykluje ?
OdpowiedzUsuńsuper sprawa, że masz takie możliwości i ochotę, ze swojego doświadczenia wiem, że takie wyjazdy dają człowiekowi niewyobrażalnie dużo :)
całuski
Sama chetnie bym tak popracowala, aczkolwiek nie wie czy na pewni bym sie nadawala ;p Buziaki i zapraszam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńczułam, że to kombinujesz, tylko nie wiedziałam w jakim kraju :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa to chyba tylko do au pair się nadaję hehe ;)
A jakie strony mogłabyś polecić, żeby czegoś poszukać? Myślę o takim wyjeździe na wakacje. Początkowo chciałam zrobić kurs animatora i gdzieś wyjechać do pracy jako animator, ale nie byłam do końca przekonana. Jak przeczytałam Twój wpis poczułam, że to jest to czego mi potrzeba! :)
OdpowiedzUsuńHej :) Napisz do mnie maila (adres znajdziesz w zakładce kontakt), to prześlę Ci parę linków i przy okazji dodam kilka praktycznych wskazówek jak szukać rodzinki :)
UsuńJa teraz byłam w Londynie na 2 dni :) Bardzo piękne miasto :) Mam nadzieję, że znajdziesz jakąś odpowiednią rodzinkę :)
OdpowiedzUsuńja bym wybrała rodzinę B. jedno dziecko, w dodatku starsze niż dzieci w rodzinie A, a więc na pewno mniej pracy. 3-latka trzeba mieć praktycznie cały czas na oku.
OdpowiedzUsuńja pracuje jako opiekunka, ale w Polsce ;) w tej chwili opiekuje się 7-miesięczną dziewczynką.
Fajna opcja z ta rodzinka co mowi i po nemiecku i po angielsku, na pewno wieksze pole do popisu, jesli chodzi o jezyk :) Fajnie, ze bedziesz w UK :D Zapraszam do Bournemouth na kawe!
OdpowiedzUsuńJak będę gdzieś w okolicy to na pewno się wcześniej zamelduję :D
UsuńKurcze pierwsze słyszę ale to brzmi na prawde ciekawie ! Podziwiam za odwagę i trzymam kciuki aby wszystko poszło po Twojej myśli :)
OdpowiedzUsuńojojoj ale pisać będziesz:)? trzymam kciuki:) urządziłam rozdanie, zapraszam jeśłi masz ochotę!:)
OdpowiedzUsuńNo raczej :D nie wyobrażam sobie nie pisać :)
Usuńpowodzenia i trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia! :) Nie mogę się doczekać postów z Anglii :)
OdpowiedzUsuńFajny taki wyjazd. Jak się nie ma tu żadnych zobowiązań i widoków na pracę to jak najbardziej :) Z tym Londynem to fajny pomysł. Jest tyle do robienia w te dni wolne :) Choć według mnie troche dziwne że skoro już jedziesz pracować jako au pair to jeszcze masz szukać pracy żeby sobie dorobić :P
OdpowiedzUsuńAle będziesz dalej pisała blog cooo? ;)
UsuńNa pewno będę pisała :)
UsuńA co do dodatkowej pracy to dla mnie to nie jest dziwne, to właśnie bardzo duży plus, bo bez sensu jak bym miała siedzieć sama cały dzień, a tak to sobie więcej zarobię - szukałam właśnie czegoś takiego.
Genialny pomysł! Sama chciałam po maturze jechać na rok czasu jako au-pair, ale mamuśka "nie, bo potem na studia nie pójdziesz" blablabla. Ale to jest dobry pomysł - żeby wyjechać, podszkolić jeszcze język, obeznać się z obcą kulturą itd.
OdpowiedzUsuńMi bardziej podoba się rodzina druga, samochód i starsze dziecko do mnie przemawiają :D W dodatku sporo wolnego - więc i na siłownię można się wybrać, znaleźć dodatkową pracę ( i na siłownię już będzie Cię stać :D ), a do tego drugi język obcy gratis - zdecydowanie lepsza propozycja.
Czekam co wybierzesz i czy coś innego też Ci się trafi!
Powodzenia :)
Ja chyba bym wybrała rodzinę A :D.
OdpowiedzUsuńKurcze podziwiam Cię, ja chyba nie miałabym odwagi ;/.
Daj znać co postanowiłaś :)).
Buziaki :*.
Ja także zazdroszczę odwagi i życzę powodzenia ;*
OdpowiedzUsuńzapraszam.
masz super bloga :>
OdpowiedzUsuńDziękuje za tak miłą opinię :)
OdpowiedzUsuńniesamowite w Twoim przypadku chcieć to móc ;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się Anglia:-)
OdpowiedzUsuń