Dlatego mój dzisiejszy dzień wygląda tak:
W niedzielę byłam w Windsor, bardzo przyjemne miasteczko z zamkiem królowej. Niestety było dość pochmurno, więc zdjęcia nie oddają uroku tego miejsca:
W Londynie jeszcze nie byłam, ale wybieram się w sobotę, pewnie cały dzień poświęcę na Oxford Street :)
Odwiedziłam już jedną z siłowni, całkiem dobry sprzęt i przyjemna atmosfera. Jak wykupię karnet to dostanę gratis trzy treningi z trenerem personalnym i dodatkowo 3 sesje, podczas których powiem o swoich celach treningowych, zbadają moją sprawność itp. Całkiem atrakcyjna oferta, bo chciałabym zweryfikować moje dotychczasowe poczynania treningowe i technikę wykonywania ćwiczeń. Dlatego prawdopodobnie się na to zdecyduję.
To by było tyle na dziś, jak widzicie życie rozkręcam tu bardzo powoli, ale na wszystko mam duuuzo czasu :)
A teraz chyba ruszę się z kanapy i poćwiczę trochę, bo później jadę odebrać Patricię ze szkoły. Pozdrawiam Was, wieczorem ponadrabiam zaległości na Waszych blogach :)
Windsor jest piękny. Mimo tego, że byłam tam 2 razy (zawsze latem) to pogada też była typowo angielska. ;) Miłego popołudnia!
OdpowiedzUsuńPogoda tutaj codziennie angielska :) Ale padało na szczęście tylko przez pierwsze dwa dni mojego pobytu, choć na dworze i tak jest bardzo duża wilgotność powietrza.
UsuńRacja, trochę poleniuchować też trzeba szczególnie jeśli jest ku temu okazja :) Ahhh zazdroszczę Ci, że będziesz teraz zwiedzać Londyn. Te przeceny :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, jak długo jeszcze potrwają te przeceny, mam nadzieję znaleźć coś fajnego:)
UsuńAhh, ileż ja bym dała za taki wolny czas :)
OdpowiedzUsuńŚwietna oferta na tej siłowni!!!
Trochę odpoczynku jak najbardziej wskazane :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serial 90210.
Buziaki :)
Taki czilaucik jest jak najbardziej potrzebny :)
OdpowiedzUsuńOferta siłowni spoko, jak już tam będziesz to podeślij zdjęcia, z chęcią popatrzę czy różnią się jakoś bardzo od naszych :)
Byle by nie pomyśleli że leń z ciebie :D:D
OdpowiedzUsuńJa wróciłam na uczelnię, drugi dzień i już tęsknie za nicnierobieniem :) Choć zaczynało mi się powoli nudzić.
Miasteczko piękne. Uwielbiam taką zabudowę. Zresztą ogólnie lubię zwiedzać i duże miasta i niewielkie miasteczka. Choć tych polskich jakoś nie doceniam :P
Nie pomyślą :) Powiedziałam hostce, że chcę mieć trochę oddechu po zakończonych studiach zanim zacznę żyć na pełnych obrotach i ona to rozumie. Poza tym ich i tak nie ma w domu cały dzień, więc nie wiedzą co robię :P
Usuńbardzo chciałabym być teraz tam gdzie Ty, tutaj tak szaro...;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie chyba wolałabym pozwiedzać coś w tym czasie :) ale skoro mówisz, że dawno nie miałaś czasu dla siebie, to taki odpoczynek jest jak najbardziej wskazany :)
OdpowiedzUsuńZwiedzanie nie ucieknie, mam w planach duuużo miejsc do odwiedzenia:)
UsuńWidzę, że pobyt jest bardzo udany :)
OdpowiedzUsuńTy szczęściaro! Ależ Ci zazdroszczę! I ja najpewniej właśnie tak spędzałabym czas na początku ...
OdpowiedzUsuńno i prawidlowo odpoczynek musi byc:)))) buzka i trzymaj sie ppapapap
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoją chęć posiedzenia w domu i konkretnego odpoczynku! :) Na zwiedzanie przecież jeszcze będziesz miała czas :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia:) oj takie leniwe dni są czasem potrzebne:)
OdpowiedzUsuńtrochę odpoczynku każdemu się przyda :)
OdpowiedzUsuńja też lubię czasem posiedzieć w domu, pooglądać tv, poczytać gazety itp. zwłaszcza jak za oknem jest brzydka pogoda.
na zwiedzanie jeszcze będziesz mieć mnóstwo czasu :)
pozdrawiam:*
Nie ma nic przyjemniejszego niż ciepły domowy kącik kiedy za oknem pogoda nie sprzyja :)
Usuńodpoczywaj odpoczywaj, każdy czasem musi:)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie Twój blog :) Dodaje do obserwowanych, żeby móc częściej zaglądać. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam jest :). Wiem, że dopiero to napisałam pod poprzednim postem, ale PODZIWIAM CIĘ! :P I zazdroszczę odwagi :).
OdpowiedzUsuńBuziaki :*.
też przydałby mi się teraz odpoczynek. niestety przede mną jeszcze kilka dni nauki. czekam tylko na ferie :p
OdpowiedzUsuńchciałabym zwiedzić Londyn!:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Bylam dwa razy na zamku, kocham jego wnetrza, szkoda ze tylko czesc jest udostepniona dla zwiedzajacych:) a oxford street nie badz taka pewna - tam jest taki tlok i bieg ze nie wszystkim sie podoba:) ja raz na jakis czas moge skoczyc ale na codzien wole mniejsze shoppingi :)
OdpowiedzUsuńnie było tak źle na oxford street, podobało mi się :)
UsuńWłaśnie zobaczyłam, gdzie dokładnie jest Windsor i chyba się niebawem wybiorę. Pewnie wtedy kiedy znajdę transport w znośnej cenie :) Ja już jestem 4.5 miesiąca w Anglii, a jeszcze nie odwiedziłam Londynu. Shame on me!
OdpowiedzUsuńOoo to po 4 miesiącach to najwyższy czas na zwiedzenie stolicy!
UsuńWow nawet nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę, te miasteczko wygląda uroczo <3 To dobrze, że masz tam choć trochę luzy ;)
OdpowiedzUsuńWindsor jest piekne.szczegolnie latem
OdpowiedzUsuńoxford streeet !! uwielbiam :D musze sie wybrac n a jakies wiosenne zakupy :)
OdpowiedzUsuńa co do silowni ja sie wlasnie zapisalam to 'the gym' i kosztuje jedyne 10.99funta, ale nie wiem jak cenowo wychodzi w Londynie :)
u mnie niestety nie ma tej sieciówki...
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba poleniuchować :)
Pozdrawiamy :)