Wiecie co... chyba najtrudniejszym w pobycie tutaj jest dla mnie brak własnego lokum. Doskwiera mi brak prywatności, dyskomfort, np. nie lubię przy hostach korzystać z kuchni czy zaglądać do lodówki. Moja host-rodzina jest naprawdę fajna, nie mogę powiedzieć na nich złego słowa, ale najlepiej się czuję, jak nie ma ich w domu hehe :)
A jeszcze najgorsze jest to, że jestem typem samotnika i raczej nie przepadam za stałym towarzystwem zbyt wielu osób. Kończy się to więc tak, że jak hości wrócą z pracy to zazwyczaj zamieniam z nimi parę słów ("gadka szmatka") i potem ulatniam się do swojego pokoju. Czasem głupio mi z tym, że się tak alienuję, ale taki mam charakter... Pocieszam się tym, że oni przecież też pewnie chcą jako rodzina trochę pobyć sami ze sobą.
Przesiadując więc w tym moim angielskim pokoiku rozmyślam sobie o tym, jak kiedyś będzie wyglądało moje mieszkanie. Pamiętajcie, warto wyobrażać sobie to, czego chcecie, wizualizacja sprzyja spełnianiu marzeń :)
Jeśli chodzi o wnętrza, to toleruję tylko jasne i stonowane barwy, mocniejsze kolory tylko w ramach akcentu. Lubię też niekoniecznie surowy, ale nowoczesny i dość minimalistyczny styl. Strasznie nie podobają mi się typowe angielskie wystroje wnętrz – nie znoszę wykładzin, tapet, kominków, welurowych kanap, bibelotów, ozdóbek, ciężkich zasłon, tureckich dywanów, brr...!
A poniżej parę inspiracji - wnętrza, które trafiają w mój gust i które można zrealizować rozsądnym kosztem.
[Źródła zdjęć: tumblr i freshome.com]
A jeszcze najgorsze jest to, że jestem typem samotnika i raczej nie przepadam za stałym towarzystwem zbyt wielu osób. Kończy się to więc tak, że jak hości wrócą z pracy to zazwyczaj zamieniam z nimi parę słów ("gadka szmatka") i potem ulatniam się do swojego pokoju. Czasem głupio mi z tym, że się tak alienuję, ale taki mam charakter... Pocieszam się tym, że oni przecież też pewnie chcą jako rodzina trochę pobyć sami ze sobą.
Przesiadując więc w tym moim angielskim pokoiku rozmyślam sobie o tym, jak kiedyś będzie wyglądało moje mieszkanie. Pamiętajcie, warto wyobrażać sobie to, czego chcecie, wizualizacja sprzyja spełnianiu marzeń :)
Jeśli chodzi o wnętrza, to toleruję tylko jasne i stonowane barwy, mocniejsze kolory tylko w ramach akcentu. Lubię też niekoniecznie surowy, ale nowoczesny i dość minimalistyczny styl. Strasznie nie podobają mi się typowe angielskie wystroje wnętrz – nie znoszę wykładzin, tapet, kominków, welurowych kanap, bibelotów, ozdóbek, ciężkich zasłon, tureckich dywanów, brr...!
A poniżej parę inspiracji - wnętrza, które trafiają w mój gust i które można zrealizować rozsądnym kosztem.
[Źródła zdjęć: tumblr i freshome.com]
Kuchnia...
Taka jest według mnie super – nie ma zbyt wielu wiszących szafek, przez co meble nie przytłaczają. Jasne barwy, przestrzeń, lekkość – jak dla mnie ideał :)
Pokój dzienny...
Podobają mi się takie pokoje, w których jest od razu stolik do jedzenia, zdecydowanie wolę takie rozwiązanie od osobnej jadalni.
W takim miejscu aż chciałoby się zasiąść z poranną kawą i gazetą...
Sypialnia...
Takie dwupokojowe mieszkanko by mnie uszczęśliwiło... Bo pokoju dla
dziecka dłuuugo nie przewiduję :] W domku na wsi też bym raczej nie
chciała mieszkać, jestem typowym mieszczuchem. No i już mi się nastrój
poprawił po napisaniu tej notki :) A Wam podobają się takie wnętrza czy
wolicie inny styl?
ojej jak bardzo chciałabym mieć takie mieszkanko ♥
OdpowiedzUsuńPiękne te wnętrza, lubię dokładnie taki styl:) Szczególnie kuchnia i sypialnie przypadły mi do gustu;)
OdpowiedzUsuńWidzę ogrom inspiracji stylem skandynawskim- bardzo odpowiada mi taki klimat, sama marzę o własnym mieszkaniu ;) Ale pokoje dla dzieci muszą być dwa :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię skandynawskie wnętrza, ale nie tak "zatabaczone" jak te z katalogów Ikei :P
Usuń2 pokoje = 2 dzieci? Podziwiam, ja chyba nawet nie chcę jednego ;)
Ja też :)
OdpowiedzUsuń90% wpada w mój styl. Tylu ja te 10% dodałabym rustykalnych klimatów :)
Też lubię przestrzeń i odrobinę minimalizmu. Ale z kolorów nie przepadam za dużą ilością bieli, bo ona jest mimo wszystko "zimna". Dlatego lubię drewniane elementy, bo one wprowadzają ciepło.
OdpowiedzUsuńI lubię coś w stylu loftów, czyli takich przerobionych mieszkań w byłych fabrykach. Coś takiego jak na amerykańskich filmach czasem się pojawia, tam jest dopiero przestrzeń :D
Aha, no i koniecznie kuchnia otwarta na duży pokój, nie lubię osobnych jadalni.
Zgadzam się z tą jadalnią, mnie nawet gdyby ktoś do mieszkania chciał dać gratis dodatkowe pomieszczenie z jadalnią to bym nie chciała.
UsuńLofty niektóre mi się podobają, choć za dużo przestrzeni też mnie przytłacza ;) Najbardziej lubię ceglane ściany w nowojorskim stylu:)
pieknie!!
OdpowiedzUsuńProstota i naturalność - to tez cos co mi sie podoba -
styl nieco surowy ale nie oznacza wcale braku przytulności, a raczej minimalizm i oszczędność formy:)) Fajnie jesli wykorzysta sie takie naturalne elementy jak drewno, wiklina , podloga jasny kamien....ostatecznie podłoga może być wykonana z płytek imitujących piasek lub jasny kamień - a niech tam juz bedzie taniej:))))))))
tapety , ciezkie zaslony- firanki , pierdolki - odpadaja...
a i ja jeszcze lubie duzo kwiatow -w sensie doniczkowych:)))
- to moje mieszkanie idealne by bylo:)))))
pozdrawiam agata
Tak, naturalne elementy bardzo uprzyjemniają wnętrza... A rośliny doniczkowe też zawsze lubiłam, chyba muszę sobie jakiegoś kwiatka sprawić do mojego obecnego pokoju, bo pusto tutaj :)
UsuńFantastyczne zdjęcia, ja też w takiej stylistyce czułabym się jak w domu :)
OdpowiedzUsuńja tez mam tak samo- sobie marze.... Wnetrza super wybralas:). czytalas Sekret?-wizualizacja marzen -kiedys bedziesz takie miala:) na pewno, pozdrawiam goraco!!!
OdpowiedzUsuńWidziałam film :) Już parę razy wizualizacja marzeń mi się sprawdziła, to naprawdę działa:)
UsuńŚliczne mieszkanko. W takim domku czułabym się dobrze :)
OdpowiedzUsuńto wygląda na to, że chciałybyśmy mieszkać bardzo podobnie ;) kuchnia koniecznie z dużym oknem i na pewno jasna! :)
OdpowiedzUsuńprzy hostach "nie lubię zaglądać do lodówki" rozwaliło mnie :D ale doskonale Cię rozumiem. Nawet jeśli są mili i darzysz ich sympatią, to dla mnie jasne, że i tak nie czujesz się przy nich tak swobodnie jak przy swoich najbliższych, bo ja miałabym podobnie ;)
No dokładnie.. najgorsze jest jednak to, że to bądź co bądź pracodawcy, więc obserwują cię nawet po godzinach pracy :]
Usuńw 100% w mój gust trafiła tylko kuchnia. Mieszkanie w bieli mimo, że pięknie wychodzi na zdjęciach nie czułabym się w nim przez dłuższy czas komfortowo
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś nie byłam przekonana do bieli, ale później mi się zmieniło:)
UsuńJa też chciałam całe jasne mieszkanie. Kiedy kupowaliśmy swoje M4 to długo planowałam chodziliśmy po sklepach, projektantach mebli. I kuchnie mam lakierowaną czarno-białą i białą podłogę. Wygląda pięknie i chciałabym całe takie mieszkanie, ale.... :-) Podłogę w kuchni MUSZĘ myć codziennie nawet jeśli nic w niej nie robiłam. Błyszczące białe szafki też łapią brud jak lep. Wyobraziłam sobie więc że mam białą łazienkę czy salon i sama nie wiem... Z jednej strony przy kolejnym remoncie chciałabym zmienić wszystko na jasne, a z drugiej boję się, że w ogóle już nie będziemy rozstawać się z mopem czy ścierką...
OdpowiedzUsuńBiały total look też moim zdaniem nie jest najlepszym rozwiązaniem. Wyjście może też być kafelkowana podłoga w kolorach beżu, ale taka chropowata a nie lakierowana. Sama miałam taką w moim wynajmowanym mieszkaniu i nic na niej nie było widać :) A blaty w kuchni podobają mi się niekoniecznie białe, ale np. takie jak na zdjęciu w notce, na pewno też łatwiejsze w utrzymaniu:)
Usuńbardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńjasne kolory, nowoczesne, proste wystroje :)
ale kominki lubię ;d nadają wspaniały klimat ;) szczególnie w długie, zimowe wieczory miło jest przy nich spędzać czas :)
Co do kominków to jestem na tak, ale tylko takie nowoczesne i nieosmolone:)
Usuńmarzenie :)
OdpowiedzUsuńWnętrza piękne, od jakiegoś czasu spodobały mi się w bieli i żałuję że nie miałam takiego gustu jak urządzałam swoje ;) heh
OdpowiedzUsuńAle kiedyś jak pojawi się dziecko to jego pokój będzie na pewno w jasnych barwach, czysty i piękny jak dla aniołka ;)
Pozdrawiam
Zawsze można zmienić kolor ścian czy przemalować meble :) Ja nawet nie myślę jak by wyglądał pokój dla dziecka, bo jeszcze nawet nie wiem czy w ogóle chcę je mieć ;)
UsuńCudne! Też takie chcę, jest idealne. :)
OdpowiedzUsuńA ja marzę o drewnianym domku w górach z kominkiem i skórami na podłogach:) i duuużo drewna;)
OdpowiedzUsuńanabella
Taki górski domek też chętnie bym przygarnęła ;) Choć pewnie bardziej na urlop w górach :)
UsuńJa też mam taki charakter więc witam w klubie :D Co do tego jak wyglądałoby moje mieszkanie (tudzież dom :D) to sama nie wiem. Podoba mi się wiele rzeczy, łączenie różnych stylów, ale myślę, że raczej dużo bieli by u mnie nie było :D Jakieś akcenty tak, ale tyle bieli ile na tych zdjęciach to raczej niejakoś wolę nieco bardziej kolorowe wnętrza :) Może w końcu miałabym czerwony pokój? Kurcze chyba poszperam na necie za podobnymi zdjęciami i również stworze taki post! :) A co do poprzedniej notki to pierwsze zdjęcie mnie rozwaliło, a dokładnie spojrzenie Paris :D
OdpowiedzUsuńSpojrzenie Paris mówi samo za siebie ;)
UsuńZ niecierpliwością czekam na notkę ze zdjęciami "Twojego" mieszkania :)
Wlasnie przymierzamy sie w domu do remontu kuchni :) takze ta z inspiracji mi sie podoba :) fajnie, ze nieco mnie zainspirowalas, wlasnie myslalam o bezach i bieli :) Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńChcesz kupić własne mieszkanie? na to zbierasz? czy na razie wynajem? Hm... mieszkanie marzenie .Ja chciałabym kupić mieszkanie ale z czasem mimo wszystko wybudować dom. Kuchnia to u mnie podstawa. Musiałaby być duża i przestronna. Biały raczej odpada bo właśnie w mojej rodzinie widzę jak widać WSZYSTKO na takich mebelkach mimo, że prezentują się pięknie.
OdpowiedzUsuńPiękne te zdjęcia które dodałaś.. chciałabym dożyć swojego M3 lub M2 choćby. Podoba mi się też bardzo w Ikei taka klitka chyba 28m2 czy 38m2 już urządzonych. Też bym chętnie coś takiego od razu przeniosła, choć pewnie wszystko bym pozmieniała bo musi być po mojemu :)
ja też mam wizję swojego mieszkania:) chciała bym już mieć swoje gniazdko;0
OdpowiedzUsuńPokój dzienny nr 2 mi się podoba :) I okno w sypialni.
OdpowiedzUsuńuwielbiam jasne wnetrza, biale sciany, jasne drewno :)
OdpowiedzUsuńPomieszczenia ze zdjęć bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żebyś miała taki dom/mieszkanie.
Buziaki!
Jasne, przestronne mieszkanie to moje marzenia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne jest!
OdpowiedzUsuńeeeeeeh rozmarzyłam się bo zdecydowanie w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńpiękne ! :) przejrzyste TAK JAK LUBIĘ :)
OdpowiedzUsuńTylko ostatnio zraziłam się do paneli - zalałam mieszkanie i w jednym pokoju wszystkie do wyrzucenia bo tak się wyprężyły :(
przepiękne wnętrza w bieli tak to również moje marzenie ;)
OdpowiedzUsuńNiech Ci nie będzie głupio, że się alienujesz, ja myślę, że masz do tego zdrowe podejście :)
OdpowiedzUsuńInspiracje wnętrz, które pokazałaś - cudo!
hmmm...fajne :) sypialnia śliczna ♥
OdpowiedzUsuńWitaj, odkryłam Twojego bloga całkiem niedawno, czytam Twoje wpisy regularnie i muszę Ci to napisać! bardzo często mam wrażenie jakbyś pisała o mnie :) też kilka tygodni temu wyprowadziłam się z Polski i próbuje sobie ułożyć życie w nowej rzeczywistości... i też raczej jestem typem samotnika, zawsze miałam swój pokój i swoją przestrzeń, a obecnie mieszkam w akademiku z mnóstwem ludzi z różnych krajów i wspólną kuchnią i łazienką ;) wiem, że to dla mnie szansa i wspaniała przygoda, ale początki są trudne... :)
OdpowiedzUsuńA wnętrza, które pokazałaś faktycznie są piękne! ;)
Pozdrawiam
Początki rzeczywiście do łatwych nie należą... "dusze towarzystwa" chyba mają trochę łatwiej jeśli chodzi o takie warunki mieszkaniowe.. Ale wszystko jest do przejścia:)
UsuńMi też chodzą ostatnio po głowie białe mieszkania. Pięknie, pięknie.
OdpowiedzUsuńMarzenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam A.