Udało mi się w końcu doprowadzić moją garderobę takiego w miarę minimalizmu ubraniowego i w zgodzie ze stylem, który lubię.
Powyżej moja szafa – mieści ona wszystkie ubrania, które aktualnie noszę. Mam jeszcze kilka innych ubrań, np. sezonowych, ale nie korzystam z nich i są spakowane. Organizacja półek – pierwsza od góry: piżamy i podkoszulki, druga: bielizna, trzecia: swetry i T-shirty, czwarta: spodnie i legginsy, piąta: stroje do ćwiczeń.
Moja ulubiona część garderoby – sweterki. Tych mam całkiem sporo, ale wszystkie je lubię i noszę przez cały rok. Na dole szafy trzymam 2 pojemniki z Ikei, a w nich torebki i akcesoria kosmetyczne. Z kolei na wieszakach szaliki, bluzy z kapturem, kardigany i kurtki.
Kilka moich jesiennych ubrań. Czarne rurki, koszula w kratkę, czarny komin sprawdzają się do wszystkiego, tak samo jak krótki trencz. W cieplejsze dni lubię narzucić kardigan i lekki szalik.
A tu mój inny, typowy strój :) Czyli Conversy, czarne rurki i bluza z kapturem – tak można mnie najczęściej spotkać jak idę pracy czy sklepu. W domu też tak się noszę, tylko zamiast rurek legginsy. PS. Spójrzcie na mistrza drugiego planu ;)
A na koniec kilka jesiennych ubraniowych inspiracji:
Lubię taki swobodny styl. I przede wszystkim ubrania, które są wygodne i ciepłe.
A Wy jakie jesienne ubrania lubicie? Styl bardziej elegancki czy luźny? Też robicie taki sezonowy przegląd szafy?
Po twoim wpisie już wiem, co będę robić po powrocie od siostry. Minimalizm jesienny w mojej szafie bardzo będzie potrzebny, twoja kolekcja wygląda idealnie.
OdpowiedzUsuńTo super, koniecznie pochwal się efektem końcowym :)
Usuńprzyjdziesz do mnie tez posprzatac?? ;))) niestety ja nie umiem sie rozstawac z ubraniami.... bo wiekszosci w ogole nie zalozylam, albo tylko raz hehehe i zawsze mowie ze kiedys zaloze ;)))
OdpowiedzUsuńHaha, nie, dzięki - wystarczająco zabawy z ciuchami mam codziennie w pracy :P
UsuńJa też jak miałam więcej ubrań to ich nie nosiłam, teraz jak mam mniej to noszę wszystko i to dziwne, ale ich noszenie sprawia mi jakąś taką radość i satysfakcję :)
Marzy mi się przegląd szafy, ale jednocześnie medytuję nad każdą sztuką odzieży... Trudno mi wyrzucać, chociaż nie założyłam w tym roku (nie dałam rady - lato za krótkie!) 3/4 letnich ubrań. Ciągle mam nadzieję, że kiedyś się przydadzą. I jednocześnie wiem, że za rok pojawią się nowe sztuki. Na swoje usprawiedliwienie dodam, ze nie wydaję fortuny na ubrania, bo zwykle ubieram się w tzw. ciuchlandach, które często nowe sztuki oddają za jakaś śmieszną cenę. Tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać ;-)
OdpowiedzUsuńTeż mam parę ubrań z lumpka i są to chyba moje ulubione rzeczy, jedyne w swoim rodzaju:)
UsuńJa też kiedyś tak ubolewałam nad każdą rzeczą, której chciałam się pozbyć, ale jest na to dobry sposób: wszystkie ubrania "do zastanowienia się" pakujesz w jakąś torbę, odkładasz na kilka miesięcy w jakieś osobne miejsce i potem tam zaglądasz. Jeśli żadnej z tych rzeczy Ci nie brakowało przez tak długi czas to raczej już to się nie zmieni :)
zdecydowanie luzacki styl, czasami lubię łamać elegancje ze sportem, czyli zakładam dopasowany elegancki żakiet i do tego wysokie trampy :)
OdpowiedzUsuńkocham SH i tam się głównie ubieram dlatego moja szafa to jeden wielki misz masz, ale króluje zdecydowanie wygodny styl
Sportowa elegancja to też fajny wybór jak ktoś umie ładnie to zestawić :) Moją marynarkę i koszule wrzuciłam do walizki, zauważyłam, że nigdy ich nie nosiłam, a do pracy też już przestały mi być potrzebne:)
Usuńhaha staram się ładnie to zestawić :D
UsuńMi taki jesienny styl teżbardzo się podoba,luźne sweterki meega:D bluza z inspiracji meegaa<3
OdpowiedzUsuńKocham minimalizm w szafie, sama stosuję się do tej zasady - tak jest wygodniej i szybciej :-)
OdpowiedzUsuńMega posprzątane i mega minimalistycznie. Aż się boję myśleć ile w mojej szafie zalega rzeczy, których nigdy na siebie już nie włożę...
OdpowiedzUsuńUwielbiam minimalizm w szafie i nie cierpię trzymać w niej ubrań, których już nie noszę:)
OdpowiedzUsuńJa przedwczoraj robiłam porządki w szafkach i mam do oddania aż trzy worki ubrań, ale chomikiem jestem ;-). Nie mam jakiegoś określonego stylu. Lubię sukienki i spódnice :D
OdpowiedzUsuńPS. Mistrzyni jaka zawstydzona, skąd ja znam taką minkę :D
Pomyśl, że jak oddasz te ubrania to na pewno ktoś się z nich bardzo ucieszy:)
UsuńJa za to nie noszę sukienek i spódnic, czasem od wielkiego święta, ale na tyle rzadko, że nawet nie mam ich w swojej szafie, tylko są głęboko schowane.
Mistrzyni zawsze się wciśnie na fotkę :P
Po pierwsze - szafę masz świetną - bardzo praktyczna, po drugie- cudowne zestawy ciuchów<3 x 1000 ( podoba mi się ta koszula w czerwoną kratę, też na taką poluję;-D), po trzecie - świetny masz gust!
OdpowiedzUsuńTa szafa to był strzał w dziesiątkę - tania i naprawdę praktyczna, bo można ją złożyć i łatwo przewieźć w razie przeprowadzki:)
UsuńDzięki :)
Sweterki, jakieś takie kardigany, uwielbiam na jesień. Czas wzbogacić garderobe ;) jak mysle o tym, zeby swoją garderobe "przekopac" to... nie moge sie za to zabrac :(
OdpowiedzUsuńJa również powinnam zrobić porządek w swojej szafie....Dużo mam ubrań, których nie noszę ;/ Taki minimalizm w szafie jest naprawdę dobry :)
OdpowiedzUsuńtak mało? :O ja bym nie potrafiła :P
OdpowiedzUsuńteż chce taki porządeczek w szafie :D
OdpowiedzUsuńKurczę ale zazdroszczę takiej szafy a przede wszystkim zdecydowania :D co wyrzucić a co zostawić :D ja mam dużo ciuchów część jeszcze z okresu + 20 kg i sama nie wiem po co je trzymam :D muszę chyba na weekendzie zabrać się za to w końcu :D może masz jakieś rady dla początkującej? jakich wytycznych się trzymać ?:D
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam w poprzednim komentarzu: wszystkie ubrania "do zastanowienia się" pakujesz w jakąś torbę, odkładasz na kilka miesięcy w jakieś osobne miejsce i potem tam zaglądasz. Jeśli żadnej z tych rzeczy Ci nie brakowało przez tak długi czas to raczej już to się nie zmieni :)
UsuńŚwietna szafa. Uwielbiam Twój minimalizm - jest taki inspirujący :) Ja lubie styl elegancki, ale taki na luzie :)
OdpowiedzUsuńZaczyna się 'sweater weather', jeee! :) Uwielbiam za to jesień :)!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie minimalizm jest lepszy niż przepych i w mojej jesienno-zimowej garderobie również króluje, jednak w letniej zdecydowanie mam za dużo bluzek :D nie umiem określić konkretnie swojego stylu, na ogół staram się by ani to nie było typowo luzackie, ani eleganckie, coś tak pół na pół ;) a po domu na ogół legginsy i jakiś t-shirt :)
OdpowiedzUsuńMinimalizm w kosmetykach jak najbardziej tak, sama taki mam, w szafie niestety gorzej. Ciągle mam dług listę rzeczy o których marzę, ciągle coś dokupuję a i tak czegoś wiecznie nie mam. Podziwiam :) A z drugiej strony nie nudzi ci się chodzenie ciągle w tym samym? Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuńNie nudzi się, bo można zrobić wiele kombinacji ciuchów :) A nawet jak miałam więcej ubrań to i tak ciągle chodziłam w tych samych rzeczach ;)
UsuńJak lubisz mieć dużo ciuchów w szafie to też nie warto działać przeciw sobie, każdy jest inny:)
Minimalizm to coś co i do swojej szafy muszę wprowadzić! Bo mam w niej totalny misz masz i masę rzeczy nie używanych od lat!
OdpowiedzUsuńśliczny sweterek ten z buldożkiem
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych sweterków :)
UsuńCo do mojego stylu..to jest zależny od nastroju...od danego dnia...itd ;]
OdpowiedzUsuńNa codzień chodzę w sportowych strojach - tego po prostu wymaga moja praca ;) więc w weekend lubię ubrać się np. bardziej elegancko.. ;] ale...luźny styl..również lubię...jak najbardziej! ;)
a co do ulubionych ubrań...to na pewno będą to KOSZULE! ...uwielbiaaam! ;))))))
A gdzie kupiłaś szafę? Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńKupiłam w Argosie taki zestaw:
Usuńhttp://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/1572142.htm
Dużą szafę mam ja, a małą mój chłopak ;)