Przyszła pora na podsumowanie ostatniego planu treningowo-dietetycznego. Przez około 2,5 miesiąca ćwiczyłam siłowy FBW oraz trzymałam czystą dietę na nieco ujemnym bilansie. Początkowo plan ten miał być na 8 tygodni, jednak przedłużyłam go do 10. Zaczęłam nawet 11. tydzień, ale już nie mam siły go dokończyć, więc poprzestanę na 10.
Przez cały czas czułam się świetnie, dopiero teraz jakoś spadło na mnie zmęczenie, choć to zapewne przez pracę, bo ostatnio brałam dużo nadgodzin. Dlatego zdecydowałam, że już czas przyluzować. Niemniej jednak z efektów jestem bardzo zadowolona. Tak prezentuje się aktualna forma:
Myślę, że udało mi się zgubić trochę BF :) A teraz póki co chcę trochę odpocząć i zrobić porządną regenerację :)
Na koniec tabelki z tygodnia X – po 10 powtórzeń w każdej serii (oprócz tych zaznaczonych inaczej):
Już chodzą mi po głowie kolejne nowe plany treningowe, ale jeszcze zobaczę, na co konkretnie się zdecyduję. Pewnie nowy plan zacznę dopiero pod koniec listopada, a w międzyczasie planuję joggingi i może jakieś lekkie treningi z obciążeniem własnego ciała. Będę dawała na bieżąco znać.
A jak u Was minął październik jeśli chodzi o treningi i jedzenie?
piękne masz ciało :)
OdpowiedzUsuńŚliczny brzuszek :) Póki co odpoczywaj, a nie już myślisz o kolejnych treningach :D
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję konsekwencji.
OdpowiedzUsuńTak z ciekawości to ile godzin tygodniowo pracujesz? Teraz zaczynam pracę gdzie prawdopodobnie będę z 10h na nogach i zastanawiam się czy będę w stanie zmusić się do jakiejkolwiek aktywności fizycznej :/
OdpowiedzUsuńZawsze minimum 40 h, ale w zeszłym tygodniu zrobiłam 48 h... No ale dobrowolnie łapię overtime, bo staram się odkładać jak najwięcej kaski :) Ja też cały dzień na nogach - komfortowe to nie jest, ale idzie się przyzwyczaić. Najłatwiej jest ćwiczyć przed pracą lub w dzień wolny:)
UsuńKochana, ale bosko wyglądasz! zazdroszczę tego cudnego brzuszka :) ja teraz mam przynajmniej tygodniowy rest po FBW #1, może nawet przedłużę do dwóch tygodni, bo mam w planach bardzo intensywne wyzwanie, potrzebuję więc dobrze wypocząć :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, że u Ciebie siłowy FBW też przyniósł oczekiwane rezultaty :) Siłówka górą :)
UsuńJestem ciekawa, co to za intensywne plany masz:)
Wyglądasz rewelacyjnie :D rest Ci się teraz należy :D
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam Twój blog, rewelacyjnie prowadzony i przede wszystkim motywujący do pracy! Będę odwiedzała. Aha, i Twój brzuch jest piękny!!! Też taki chcę. :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń40kilogramow.blogspot.com
Efekty rewelacyjne :).
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoją figurę, jesteś niesamowitą motywacją:)
OdpowiedzUsuńŚliczną masz sylwetkę tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńBrzuszek elegancki;-) A te mięśnie ramion fiu fiu ;-)
OdpowiedzUsuńWooow ja też chce taki brzuch :) Teraz jeszcze za wcześnie na ćwiczenia, ale myślę, że jeszcze dam sobie 6 tyg i zaczynam :)
OdpowiedzUsuńMiło patrzy się na tak ładnie wyrzeźbione ciało! Gratuluję formy i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńHej! Nominowałam Cię właśnie do Liebster Blog Award! Szczegóły znajdziesz tu: http://stworkowoo.blogspot.com/2014/11/liebster-blog-award.html :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Idealny brzuch :) Bardzo podoba mi się Twoja sylwetka :)
OdpowiedzUsuńEfekt ciężkiej pracy-świetnie!
OdpowiedzUsuńMatko ale zazdroszczę ci tego zaparcia i wytrwałości, ciało masz booskie!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych szczupłych ud! :) Super efekty!! :)
OdpowiedzUsuńWidać efekty ciężkiej pracy, gratuluje! Świetne wyniki
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją wytrwałość, efekt jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuń