czwartek, 8 sierpnia 2013

Najlepszy sposób na dzień pt. „jestem gruba, brzydka i nikt mnie nie kocha” :)

Chyba każda kobieta miewa czasem takie chwile. Ja to nazywam niezbyt wyrafinowanie „dniem paszteta” ;)

źródło: aol.com
Wydaje się wtedy, że najlepszym rozwiązaniem jest wtedy zakopać się pod kołdrą i przeczekać aż do poprawy nastroju, bo czyjekolwiek zapewnienia i pocieszenia wprowadzają nas w jeszcze większą furię.

Istnieje jednak jedna piosenka, która jest tak pozytywna, prosta i bezpretensjonalna, że naprawdę działa cuda. Zresztą same przekonajcie - obejrzyjcie cały teledysk, bo doskonale wpisuje się w temat:



Lou Bega jest super, on wie, jak podbudować kobietę :)

Jest jeszcze jeden wykonawca - lubię oglądać jego teledyski, kiedy szykuję się na imprezę i chcę poczuć się bardziej pewna siebie. Często również włączam je sobie podczas treningu i tańczę przed lustrem w ramach rozgrzewki.



Mowa o Pitbullu – jak widać on też jest koneserem krąglejszych kobiet :)
Sama nie wiem dlaczego teledyski Pitbulla dodają mi pewności siebie. Może dlatego, że przedstawione tancerki nie są patyczakami, a wyglądają na mega atrakcyjne, zadbane i świadome swoich walorów?

Jestem ciekawa, co Wy sądzicie o piosenkach z dzisiejszej notki. A może macie jakieś swoje ulubione klipy, które sprawiają, że nabieracie pewności siebie i własnego ciała?

27 komentarzy:

  1. fajne piosenki wybrałaś, ja lubię J.Lo sobie włączyć, zawsze daje powera;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lopez jest boska, zawsze byłam fanką jej muzyki i latynoskiej urody :)

      Usuń
  2. pierwszą słyszę po raz pierwszy, ale jest mega pozytywna :) a pitbulla też lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię Pitbulla, jego piosenki dodają mi powera :) "Sweet Like Cola" nie słyszałam od dłuższego czasu, chętnie sobie przypomnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha dobre :) Może faktycznie podziała. Często zdarzają mi się takie dni :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba takie dni zdarzają się niestety każdej z nas :[

      Usuń
  5. Tylko królowa-Beyonce :)Działa na mnie bardzo energetycznie i motywująco,kocham ją.

    OdpowiedzUsuń
  6. No cóż, ja w dniu paszteta zajadam się lodami (które oczywiście tuczą), ale paradoksalnie poprawia mi to humor ;) I unikam patrzenia w lustro, he he ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja staram się nie zajadać smutków, bo jak już "popłynę" to czuję się jeszcze gorzej :/

      Usuń
  7. Haha jak sobie wyobrażam, że tak jak ja tańczysz przed lustrem do muzyki przed imprezą (osobiście - malując/ubierając się) to mam banana na twarzy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi trzeba jakoś wprawić się w imprezowy nastrój :)

      Usuń
  8. hah zdecydowanie poprawiło humor :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm ja osobiście pitbulla nie bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi na dzień paszteta pomaga narzeczony :). Nikt tak nie podniesie na duchu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze masz, mój chłopak ile by mnie nie pocieszał, to ja i tak go w złych dniach nie słucham :)

      Usuń
  11. o faktycznie utworki naladowane pozytywna energia - pierwszej nie znalam a pitbulla tez lubie:) pozdrawiam agata

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzień paszteta - świetne! :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. oj pośmiałam się z "Dnia paszteta" :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Tą piosenkę 'Sweet like cola uwielbiam', ale Pitbula omijam szerokim łukiem, a ani jego piosenki, ani teledyski, ani kobiety w nich mi się nie podobają. Mają tonę makijażu i raczej nie podkreślają swojej urody tymi zbyt obcisłymi, krótkimi, dość wulgarnymi sukienkami, minami i pozami - mnie to odstrasza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, są bardzo "zrobione", ale mi bardziej chodzi o to, że są pewne swojego ciała :)

      Usuń
  15. Pitbul rządzi! Też czasami go włączam na rozgrzewkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzień paszteta... niestety każda z nas wie o co chodzi :P mam wiele utworków które pomagają mi się ogarnąć :] Ostatnio przy ćwiczeniach męczę jedną playlistę która pozwala mi wytrwać a do tego krzepi w trakcie ;) http://www.youtube.com/watch?v=tqi5V3embGk&list=FLA4xca1Wm_AJQ56sX6M0DdA&index=20
    Jednak w te najgorsze dni najbardziej pomaga mi rozmowa z moim facetem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo super ta playlista!! Zapisuję do ulubionych :)

      Usuń
  17. O jaaaciee :D Sweet like cola jest świetna ;) Naprawdę mega pozytywna!

    OdpowiedzUsuń
  18. O ile Lou Begę jestem w stanie jakimś cudem przeżyć, o tyle zupełnie nie trawię Pitbulla. Jego cwaniactwo mnie denerwuje, nie wspominając o "tańcu", które momentami wygląda na... a może lepiej ugryzę się w język :P Nie mam żadnych piosenek, które wpływałyby na obraz mojego ciała, ale gdy nie jestem w nastroju, to lubię posłuchać sobie mocnych, metalowych brzmień, gdzie mogę się powydzierać do skutku :P

    OdpowiedzUsuń

Komentarze podlegają moderacji. Wszelkie złośliwe komentarze oraz spam będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...