sobota, 1 października 2016

Cardio dnia: Banish Fat, Boost Metabolism z Jillian Michaels

Odkąd chodzę na siłownię dawno nie wykonywałam żadnego domowego treningu, jednak moja planowana tygodniowa regeneracja przedłużyła się o kolejne 6 dni. Jak nigdy, jakiś wirus dosłownie ściął mnie z nóg na kilka dni, więc byłam uziemiona. Powoli już wracam do witalności i zdecydowałam się na mało obciążający trening domowy.



Wybrałam Banish Fat, Boost Metabolism z Jillian Michaels. Zawsze lubiłam jej treningi (np. opisywany już 6 Week 6 Pack), gdyż są różnorodne i traktuję je jako formę urozmaicenia cardio.

Cały trening trwa ok. 55 minut, rozpoczyna się krótką rozgrzewką i kończy rozciąganiem. Zasadnicza część treningu składa się z 7 obwodów, które zawierają średnio po 5 ćwiczeń wykonywanych w formie interwałowej. Każdy obwód ma inny charakter ćwiczeń, np. plyo, kickboxing, callanetics lub core.

Trening ten nie jest szczególnie trudny, choć według mnie jak na formę cardio zdecydowanie jest warty uwagi, a większość ćwiczeń jest klasycznych i angażuje całe ciało. Bardzo spodobało mi się ćwiczenie „standing mountain climbers”:


Nigdy go wcześniej nie wykonywałam, a okazało się naprawdę wymagające. Z chęcią włączę je do własnej rozpiski interwałów, które często wykonuję po siłówce.

Trening przypadł mi do gustu i z chęcią będę do niego wracać jeśli znowu przydarzy mi się ćwiczyć w domu.

A Wy znacie ten trening Jillian? A może skusicie się wypróbować? Cały trening jest dostępny np. w formie playlisty na youtube.

7 komentarzy:

  1. Jak ja ją lubię :) czytalam ksiazke Jillian, tą "Opanuj swoj metabolizm". Świetna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też ostatnio walczyłam z wirusem mocno atakującym zatoki. Wiem co oznacza przymusowa regeneracja;-)). Konkluzje. Gdyby ludzie w metrze i ogólnie komunikacji miejskiej, sklepach, pracy, zasłaniali usta lub kichali w chusteczkę (zwłaszcza niewychowane, warszawskie dzieciaki przez jeszcze bardziej rozpuszczone i wszystko olewające warszawskie matki...), to mniej osób by się rozchorowało i nikt by pracy i treningów nie zawalał. Jestem w szoku jak moje miasto schodzi na psy... Wiem,że to mocne sowa, ale tutaj tak jest...Dlatego współczuje wszystkim osobom, w tym Tobie, takich przymusowych "wyleżyn" w ciepłym łóżku, gdyż najchętniej, byśmy zupełnie inaczej ten czas spędzały;-D. Apeluję do wszystkich ludzi, byśmy zwracali uwagę ludziom niewychowanym i wprowadzali ich w stan permanentnego zakłopotania, jednocześnie ucząc codziennej ogłady wśród innych obywateli miast;-)). I pozdrawiam Cie cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może coś w tym jest, bo wirusa złapałam właśnie podczas urlopu w Polsce :)

      Usuń
  3. P.S LOVE JILLIAN! Jej treningi się świetnie ćwiczyć;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ćwiczenia Jillian warte są zachodu ;) ja niebawem muszę ponownie zabrać się za siebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jillian jest moją nową Mel B, bardzo lubię :3

    OdpowiedzUsuń

Komentarze podlegają moderacji. Wszelkie złośliwe komentarze oraz spam będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...