piątek, 6 marca 2015

Ćwiczeniowy i dietowy update - marzec 2015

No i kolejny plan siłowy ukończony. Treningi przewidywałam na 8 tygodni, ale przedłużyłam do 9, dziś był ostatni trening. W lutym wykonałam 16 treningów siłowych – ćwiczyłam 4 razy w tygodniu, nie opuściłam żadnego. Plus na początku marca jeszcze 3 treningi by ukończyć plan. Po treningach A i C wykonywałam cardio: joggingi, interwały lub cardio z filmików.



Ogólnie miesiąc pozytywny, przyjemna rutyna, byle do przodu :) Paris też zadowolona, bo biegam z nią na dworze.

Tabelki z porównaniem tygodni V i IX:
* serie rozgrzewkowe w nawiasach, oznaczone literką R






Ogólnie poszłam z obciążeniem do przodu, choć w niektórych ćwiczeniach nadal czuję niedosyt, zwłaszcza w przysiadach, RDL i wyciskaniu leżąc. No ale przynajmniej mam nad czym pracować w kolejnych treningach.

Jeśli chodzi o dietę, to tak jak wspominałam, od stycznia szłam w górę z kaloriami, aż doszłam do dodatniego bilansu w dni treningowe. Muszę przyznać, że cieszę się, że tak zrobiłam, bo się „dożywiłam”, podkręciłam metabolizm i miałam dużo energii. Na sylwetce odbiło się to pozytywnie,  nie zalało mnie, a mięśnie nabrały lepszego wyrazu.   

Co dalej? Teraz mała tygodniowa regeneracja (może zapodam sobie jedynie jakieś lekkie treningi fitnessowe), a nastepnie dalszy trening siłowy plus dieta odpowiednia do kolejnych priorytetów. Wszystko opiszę wkrótce w osobnej notce.

A jak Wam minął ostatni czas pod względem ćwiczeń i odżywiania?

19 komentarzy:

  1. kurde. mnie zalało tłuszczem i nie wiem jak z tego wyjść. od poniedziałku jem 1900 z rozkładem 30/20/50 btw i teraz nie wiem czy obciąć węgle i zmniejszyć kaloryczność czy zostawić kaloryczność ale zamienić proporcje i dać więcej tłuszczy kosztem węgli. wiem że już o tym pisałam, ale jestem w kropce i nie mam nikogo obok żeby się pożalić że nie wiem co robić.kurde. jeszcze myślę żeby zostawić tak jak jest i marzec tak jeść. kwiecień 1800, maj 1700. to powinno dać radę. tylko czy na tłuszczach czy na węglach....aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!! zwariuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ciężko mi się do tego odnieść, bo to Ty najlepiej znasz swój organizm, ale na pewno takie częste manipulacje makro do niczego dobrego nie prowadzą... Zarówno chodzi o fizyczny stan jak i psychiczny. Już chyba wtedy lepiej jeść intuicyjnie bez szczegółowego wyliczania btw. Trzymaj się tam :)

      Usuń
    2. dzięki! odezwę się w kwietniu jak mi poszło w tym marcu ;) pozdro!

      Usuń
    3. Daj znać, na pewno będzie dobrze :)

      Usuń
  2. większość z tych ćwiczeń, które wykonywałaś, ja też robiłam i robię i bardzo je lubię :)
    ja musiałam na kilka dni teraz treningi odpuścić przez grypę, ale wczoraj na siłowni tak to nadrobiłam treningiem nóg i barków, że dziś chodzić nie mogę... :D <3
    też kilka miesięcy temu podnosiłam sobie bilans, rzeczywiście świetnie się dożywiłam i nabrałam tężyzny. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę się napatrzeć na bicka i pieska :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny bicek :) i świetnie rozpisany plan :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten trening planuję gdzieś około maja,bo już dawno go wyhaczyłam na sfd i spodobał mi się:)

    Bardzo jestem ciekawa Twoich dalszych planów. Jakiś konkretny priorytet teraz obierasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mam parę planów, ale to opiszę wkrótce jak dopracuję szczegóły:)

      Usuń
  6. Ale masz bice!!! Podziwiam za tak duże obciążenie :) robi wrażenie

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny bicek, piesek się chyba przestraszył ;).

    U mnie z treningami trochę słabiej, niestety musiałam dać sobie czas na dojście do siebie po okresie chorobowym ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę Ci determinacji i gratuluję efektów :) są naprawdę super :)
    Ja zaliczyłam powrót na siłownię i fitness w zeszłym tygodniu i niestety jak zwykle po przewie zimowej początki są trudne :D
    Zbudzone mięśnie buntują się na całego :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. konkret trening masz <3 ja się właśnie biorę za pisanie notki na temat mojego nowego :) powiedz mi w czym robisz sobie grafikę jak piszesz te plany? bo ja to sierota jestem, jedyny program w jakim umiałabym to zrobić to Autocad haha ;d

    OdpowiedzUsuń
  10. cudny bicek! ja właśnie skończyłam siłowy #1 z piłką swiss i poszukuję czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetnie sobie rozpisujesz i rozplanowujesz kalorie, posiłki i treningu, ja tam nie mam na to cierpliwości :( i czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny bicek <3 U mnie niestety luty wygląda jak porażka, ale marzec bardzo ładnie mi się zieleni w endomondo :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczna rąsia :D:D Ja w lutym trochę się zapuściłam, ale tylko troszkę! Ale w marcu biorę się do roboty!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze podlegają moderacji. Wszelkie złośliwe komentarze oraz spam będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...