Trochę mnie tu nie było, a im więcej czasu mija tym ciężej coś napisać, ale w końcu jestem i przybywam jednocześnie podsumowaniem ostatnich tygodni. 16 marca rozpoczęłam nowy plan treningowy, który jest kontynuacją poprzedniego planu, czyli siłowy trening z podziałem góra-dół.
W tym czasie udało mi się wykonać 4 pełne tygodnie (łącznie 16 treningów). Byłoby 5 tygodni, ale miałam w kwietniu nieplanowaną 8-dniową przerwę od treningów. No ale tragedii nie ma, to tylko 8 dni. Teraz wszystko w normie i jadę dalej. Do urlopu pozostał tylko miesiąc, więc najbliższe 4 tygodnie planuję power na 100 %. Moja obecna sylwetka wygląda tak:
Cieszy mnie, że uwidocznił się zarys mięśni na ramionach. Pupę też trochę wysadziło, hehe (choć to trochę przez te spodnie). Brzucha póki co nie ma co pokazywać - by coś bardziej ruszyło muszę w najbliższym miesiącu podkręcić cardio i dietę.
Właśnie, jeśli chodzi o dietę to jest ok, choć kalorycznie często wychodziło mi więcej niż sobie założyłam. Potrzebuję zwiększyć konsekwencję w tym względzie i codziennie trzymać się chociaż 1900 kcal i mega czystego menu, bo abs się sam nie zrobi ;)
Oto rozpiski z treningów (porównanie tygodnia I i IV):
* serie rozgrzewkowe w nawiasach, oznaczone literką R
Dużego postępu w ciężarach nie ma (nawet w porównaniu z poprzednim planem treningowym), ale mam trochę większą ilość powtórzeń no i parę nowych ćwiczeń. Cardio w postaci joggingu lub interwałów wykonywałam zawsze po treningach A i C. Czasem też wpadło w dodatkowy dzień., czyli było 2-3 razy w tygodniu.
Ogólnie pod względem fitnessowym minione tygodnie były dobre, ale jest nad czym pracować w kolejnych. A co u Was słychać treningowo i dietetycznie?
Wyglądasz rewelacyjnie :D właśnie zastanawiałam się gdzie się podziewałaś :) trening wygląda super :) ja teraz powróciłam do splita :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wyglądasz super! :) ja ostatnimi czasy trochę się zapuściłam, więc od poniedziałku planuję redukcję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna rozpiska treningów. Twoje ramiona - rewelka;-))
OdpowiedzUsuńPo 2 tyg. przerwie - grypie (ble, fuj, nie znoszę chorować;-(()
Powrót do klubu fitness i własne personalne - tym razem jadę z regeneracją (elastyczność, koordynacja, mm. głeb0kie, siła na ciężarze własnego ciała - czyli JOGA, PILATES taśmy elast. crossfit - do 30 min. max - podciąganie-drązek- cel wzmocnić rr.).
Różnorodność jest dobra :) Zazdroszczę dostępu do drążka i taśm, też bym poćwiczyła z ich użyciem.
Usuńwow, świetny tric! :)
OdpowiedzUsuńCudowne ramiona! Swoją drogą masz już niezłe obciążenia, planujesz dalej zwiększać? Jak bardzo?
OdpowiedzUsuńTo nie są jakieś duże obciążenia :) Zwiększać nadal będę cały czas, ale bez spiny i powoli ;) Teraz planuję dokupić jeszcze dodatkowe 2x10 kg do martwego ciągu.
UsuńRzeczywiście, odkąd sama ćwiczę z konkretnymi ciężarami, to widzę, że moje obciążenie w tej chwili są prawie takie jak Twoje :) też muszę już dokupić talerze :D
UsuńO mamo zakochałam się w Twojej ręce <3
OdpowiedzUsuńWow, masz przepięknie zarysowane mięśnie ramion. Ja muszę zacząć odważniej progresować z ciężarem, ale za chwilę skończę obecny plan więc przy okazji postaram się zrzucić odrobinę tłuszczu. A do następnego planu chyba podkradnę sobie co nieco z Twojego :) jakie robisz pompki? Trzymasz ręce wąsko czy raczej tradycyjnie?
OdpowiedzUsuńJa też mam czasem jakby blokady z progresowaniem, bo boję się o mój kręgosłup by nie odezwały się stare dolegliwości.. Ale powoli idzie do przodu. Pompki robię tak pośrednio - tzw. medium grip push up. Dłonie nieco szerzej niż szerokość barków.
Usuńniesamowita forma! propsy^^ :D
OdpowiedzUsuńBoskie ramiona Kochana! Tylko pozazdrościć :) Mnie bodajże 2 albo 3 tygodnie zostały FBW nr 2, potem z pewnością tydzień całkowitego restu i znów się czegoś poszuka ;) Ze względu na coraz ładniejszą pogodę zaczęłam biegać i mam zamiar robić to regularnie w dni niesiłowe :)
OdpowiedzUsuńŚwietna figura! ;)
OdpowiedzUsuńWow,ramiona świetne:) Progres widzę też jest więc może być już tylko lepiej;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie Kochana :P A na bicka widze konkret bierzesz, ja to do 5 kg dochodzę :P a jak zobaczyłam Twoje wyciskanie na skosie to czuję się jak leszcz :D
OdpowiedzUsuńwygladasz swietnie no i progres ciezaru cieszy ;))
OdpowiedzUsuńMasz śliczne ramiona, nie mogę się na nie napatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio trochę rozleniwiłam, ale już zbieram się w sobie i wracam do akcji.
OdpowiedzUsuńA ramionka masz pięknie zrobione :)