Oto druga porcja zdjęć z majowego urlopu na Maderze. W pierwszej części pokazywałam wam przede wszystkim jak zróżnicowany był krajobraz. Dzisiaj z kolei przedstawię trochę widoków miejskich oraz bogactwo roślinności.
Stolica Madery, Funchal, jest całkiem sympatycznym miasteczkiem. W centrum znajdziemy starówkę, port, wiele parków.
W pamięci zapadła mi uliczka z oryginalnymi malunkami na drzwiach. Które drzwi na zdjęciu są otwarte? :)
Bardzo podobała mi się wizyta w ogrodzie botanicznym, gdzie można było oglądać nie tylko kwiaty i drzewa, ale również oryginalne kaktusy.
W Funchal istnieje też dzielnica hotelowa, która żyje własnym życiem. Mieści się na niej promenada nadmorska, restauracje, sklepy oraz oczywiście hotele.
Mniejsze miasteczka na Maderze są niezwykle kameralne i spokojne. Na każdym kroku można znaleźć malownicze zaułki.
Wszędzie można też napotkać bananowce :)
Tak jak pokazywałam Wam w pierwszej części relacji, większość urlopu była spędzona na łonie natury. Maderę zapamiętam jako zieloną, górzystą wyspę z wspaniałą roślinnością i klimatem. Jeśli szukacie przyjemnego miejsca na urlop i lubicie naturę to zdecydowanie polecam Maderę.
Cudownie :) Zazdroszczę Ci tych wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńHej a może napiszesz posta jak zorganizować taki wyjazd, jak Ty przygotowujesz się do swoich wypraw jak np. na Maderę czy Sycylię. Czy dużo czytasz o tych krajach zanim wylecisz, przez jakie strony szukasz hotelu, czy wpłacasz jakieś zaliczki, czy bierzesz ze sobą lokalną walutę czy płacisz kartą na miejscu. Z jakim wyprzedzeniem organizujesz taki wyjazd? Ja jestem kompletnie zielona w tym temacie
OdpowiedzUsuńKażdy z moich wyjazdów był organizowany nieco inaczej, choć zazwyczaj szukam noclegów przez internet, z opcją płacenia po przyjeździe. Tym razem noclegiem był hotel, na Sycylii wynajęte mieszkanie. Lepiej wcześniej wymienić gotówkę na obcą walutę, bo kursy są lepsze.
UsuńZazwyczaj kraj wyjazdu pojawia się w planach i rozmowach dużo wcześniej, ale sama organizacja to najczęściej ok. 2-3 miesiące przed wyjazdem.
Ciekawy pomysł, pomyślę o dodaniu notki w tym temacie:)
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZapewne naładowałaś akumulatory :D W takich miejscach człowiek chłonie wszystko jak gąbka :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, na takich wycieczkach wrażeń jest codziennie mnóstwo :)
UsuńTakie zdjęcia to raj dla oczu, nawet nie mogę sobie wyobrazić tego piękna w rzeczywistości. Dzięki takim miejscom człowiek jeszcze bardziej pragnie osiągnąć coś w życiu, by mieć możliwość podróżowania po różnych zakątkach świata. Zdjęcia gór, coś niezwykłego!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto podróżować, można dzięki temu nabrać lepszej perspektywy i (również dosłownie :)) poszerzyć horyzonty.
UsuńMoim ulubionym elementem wyjazdu były właśnie te zielone góry.. które znajdowały się praktycznie wszędzie. Wędrówki po nich były naprawdę niezapomniane.
Bardzo urokliwe miejsce :) Może kiedyś też odwiedzę podobne :)
OdpowiedzUsuńNawiązując do poprzedniego postu - wysłałam do Ciebie e-mail w sprawie tej diety niskowęglowodanowej :)
Trzymam kciuki! A jak odwiedzisz to pochwal się zdjęciami.
UsuńDostałam maila, dziękuję :) Na pewno wkrótce odpiszę.
Łał. No zazdroszcze, co tu duzo mowic ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńLecę we wrześniu :D
OdpowiedzUsuńJeszcze 2 miesiące <3
OdpowiedzUsuńWow! Madera jest przepiękna! :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne zdjęcia, wakacje na pewno udane :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE!! :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam na Maderzze :) Właśnie wróciłam i było cudnie :) Zdjęcia to tylko połowa uroki, jaki tam panuje :)
OdpowiedzUsuń