Nazwa: Mgiełka do ciała Playboy Play It Spicy
Producent: Coty, wyprodukowano w Hiszpanii
Cena: ok. 16 zł / 200 ml
Gdzie kupić: powszechnie dostępny (Rossmann, Natura, hipermarkety)
Opis producenta: Zapach pełen emocji, możliwości i uroku. Otwiera się czarowną kwiatową wonią, która po chwili wybucha intensywnym blaskiem, jak światła najlepszej imprezy. Szykowna, uwodzicielska nuta serca przechodzi w głębszy, aksamitny ton - zmysłowy znak, którego podobnie jak Ciebie trudno nie zauważyć.
Nuty głowy: Granat, Koktajl Bellini, Czerwone jagody
Nuty serca: Lilia tygrysia, Passiflora, Heliotrop
Nuty bazowe: Ambra, Drzewo sandałowe, Olejek waniliowy
Zdjęcia i moja opinia:
Mgiełce towarzyszy charakterystyczny króliczek ;)
Opakowanie mgiełki jest dość spore, ale estetycznie i solidnie wykonane, a zawartość jest lekko różowa.
Po naciśnięciu pompki wydobywa się odpowiednia ilość mgiełki - nie za dużo i nie za mało. Ja używam kilku (około 5) psiknięć, bo zapach i tak bardzo szybko wietrzeje.
ZALETY:
+ intrygujący zapach
+ wydajny
+ wygodne, solidne opakowanie
WADY:
- nietrwały
OCENA OGÓLNA: 4-/5
Mgiełkę zakupiłam, ponieważ spodobał mi się jej zapach – przypadł mi do gustu najbardziej z 4 oferowanych wersji. Zapach jest intrygujący, tajemniczy, kobiecy, a zarazem nie przesłodzony. Ciężko mi go do czegokolwiek przyrównać, ale trochę kojarzy mi się z zapachem Amor Amor firmy Cacharel.
Szkoda tylko, że mgiełka jest bardzo nietrwała. Już po okresie pół godziny od spryskania się zapach staje się praktycznie niewyczuwalny. Jednak co zauważyłam, jeśli systematycznie będziemy spryskiwać daną rzecz, zapach się utrwali i będzie dobrze wyczuwalny – ja to przetestowałam na szaliku i zapach jest na nim cały czas. Jestem ciekawa, jak jest z trwałością wody toaletowej – czy któraś z Was ją posiada?
ja tylko raz skusiłam się na mgiełkę do ciała, była z avonu, a ja miałam wtedy 15 lat :D ogólnie nie przepadam za takimi produktami właśnie dlatego, że zapach nie towarzyszy nam długo. ale przydałaby mi się taka butelka z atomizerem na mgiełkę do włosów :D
OdpowiedzUsuńMoja pierwsza mgiełka też była z Avonu :)
Usuńjeśli lubisz takie mgiełki, to podobne te z victoria's secret są super :)
UsuńUwielbiam różnegorodzaju kosmetyki z Playboy'a ;) Mam ich w domu...no troche dużo ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, jeśli Ci się spodoba będzie mi bardzo miło jeśli skomentujesz i zostaniesz obserwatorką.
Pozdrawiam :)
Mgielki maja to do siebie ze za trwale niestety nie sa. Ja nigdy nie wachalam ich zapachow ale mialam korektor z tej firmy ktory spisywal sie calkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńwiększość mgiełek jest nietrwałych :P ale to, że się nimi częściej pryska ma ochładzać i odświeżać :P
OdpowiedzUsuńMiałam. I lubiłam :) ale fakt, trwałość pozostawia wiele do życzenia ;p
OdpowiedzUsuńTak, ja i moja mama na spółę jesteśmy jej posiadaczkami (znaczy wody toaletowej) i faktycznie trwałość jest hmmm - delikatnie mówiąc kiepska, ale sam zapach jest bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńO to szkoda, że woda toaletowa również nie ma dobrej trwałości, bo miałam nadzieję, że będzie trwalsza :(
Usuńteż miałam te mgiełki playboya i ogólnie byłam zadowolona,gdyby nie fakt ,że zapach ulatnia sie w szybkim tempie.
OdpowiedzUsuńNi miałam nigdy takiej mgiełki, muszę się jej przyjrzeć przy wizycie w drogerii :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie sama forma zapachu - mgiełka, nigdy nie miałam, a widzę,że też się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńWodę toaletowa z tej serii dostałam od "teściowej" na święta 2010.
OdpowiedzUsuńZapach faktycznie intrygujący trwałość tak jak w przypadku twojej mgiełki pozostawia wiele do życzenia.
Jak będziesz miła okazję sprawdź nowy zapach Rihanny - dzisiaj zaczepiłam klientkę bo tak pięknie od niej pachniało - okazało się że to właśnie to ;)
Jeśli podoba Ci się ten playboy top Rihanna również wpadnie w Twoje gusta ;)
Dzięki za informację, na pewno rozejrzę się za Rihanną :)
Usuńciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam żadnej mgiełki Playboy ;)
a natknelam sie, owszem :D choc nie mam jeszcze w swojej kolekcji, to na pewno sie skusze na nie niebawem, ceny sa przystepne a zapachy bardzo przypadly mi do gustu (szczegolnie delikatny Lovely i tez Spicy wlasnie) :)
OdpowiedzUsuńzaintrygowałaś mnie :) może sobie taką sprawię, choć ta nietrwałość mi trochę nie leży, ale wiadomo - nic nie jest idealne :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedzenie mojego bloga;) Dodaje Cię do obserwowanych;) Z tymi próbkami to jest różnie raz to saszetki, raz fiolki. Zależy od producenta lub promocji;) Czasami też zależy od szczęścia;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny zapach, ale niestety rzeczywiscie nietrwaly..:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jej zapach.
OdpowiedzUsuńBardzo interesuje mnie zapach owej mgiełki :))
OdpowiedzUsuńObserwuję i mam nadzieję, że mogę liczyć na rewanż? :)
Mgiełki świetnie sprawdzają się latem:)
OdpowiedzUsuńtak ja miałam wodę toaletową fajny, kobiecy zapach ale niestety nietrwały... chociaż możne w połączeniu z mgiełką i dezodorantem zapach byłby trwalszy.
OdpowiedzUsuńJa do dziś nie jestem przekonana do zapachów Playboy ;) a idą jak woda ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa opinia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
ja mam taką
OdpowiedzUsuńJest cudowna polecam!! Fantastyczna jest też play it pin up :)
OdpowiedzUsuńTa mgiełka jest cudowna! :) osobiście miałam też play it pin up i była fantastyczna polecam :)
OdpowiedzUsuń