Uzbierało mi się kilka zdjęć z ostatnich dni, postanowiłam się nimi z Wami podzielić.
Przerwa w pracy. Przynajmniej codziennie mam darmową kawę :)
Pracowniczy grafik, w tym tygodniu 32,5 godziny (jestem w trzecim rzędzie od dołu). Spoko, w minionym tygodniu przepracowałam 41 godzin. Miałam być na pół etatu, a robię czasem cały :)
Nie ma to jak przymiarka w Primarku :) Przy okazji widać moją zmęczoną twarz.
I udane Primarkowe zakupy. Pozdrawiam Detroit ;)
Tu już bardziej wyspana. Ostatnio nałogowo męczę brązową kreskę na oku i nowy róż.
Zima się skończyła, a sarenki nadal nawiedzają nasz ogród.
W szkółce jeździeckiej Patricii. Czasem do moich obowiązków należy zawiezienie jej na lekcje jazdy konnej.
Elle brytyjski bardzo mi przypadł do gustu. Poza tym jak widać na zdjęciu jest dwa razy grubszy od polskiego.
Nadrabiam nowe odcinki Przepisu na Życie. Oglądacie? Ja uwielbiam! Żabcia i Beatka wymiatają, świetna jest też Pola. Bardzo lubię oglądać takie seriale, pozwalają mi się odstresować, miło spędzić obecny samotny czas.
Do usłyszenia :)
Do usłyszenia :)
Ja oglądam ;-) Chociaż nie wiem czemu bo jak poskładać wszystkie głupoty tego serialu to załamać sie można. No...Ale wciąga więc co zrobić :-p
OdpowiedzUsuńFakt, serial z polskimi realiami nie ma za wiele wspólnego, ale miło się go ogląda :)
UsuńUwielbiam Żabcię i Beatkę :D Kurczę, najgorsze, że to chyba już ostatni sezon ;(
OdpowiedzUsuńJa też nad tym ubolewam, że pewnie ostatni sezon :(
Usuńjak tam nie widzę zmęczenia, świetnie wyglądasz:] żabcia wymiata:]
OdpowiedzUsuńAkurat tego serialu nie oglądam. Czego fragmentem są słowa które nam przytoczyłaś? Jeśli mogę wiedzieć, jaki jest koszt Elle na Wyspach? Świetny T-shirt z Detroit! I narobiłaś mi smaka na kawę! Co tam masz w swoim kubku? :)
OdpowiedzUsuńTo fragment jednego z artykułów w kwietniowym brytyjskim Elle. Gazeta kosztuje tutaj 4 funty. A w kubku mam latte z sugarfree hazelnut :)
UsuńUwielbiam Przepis na życie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie posty w zdjęciach. Fajnie by było jakbyś częściej zamieszczała takie zdjęcia o tym jak Ci płynie życie w Anglii :).
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post się spodobał. Postaram się takie zamieszczać częściej:)
UsuńBardzo inspirujący blog,będę tu wracać głównie przez sentyment do Anglii ale przede wszystkim dla wpisów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje ;*
Dziękuję za miłe słowa :*
UsuńTeż uwielbiam Żabcie :D właśnie wczoraj oglądałam nowy odcinek :)
OdpowiedzUsuńWidać zmęczenie na twojej buzi.
OdpowiedzUsuńAle głowa do góry już niedługo...
Trzymam za ciebie kciuki:*
Widać widać... Ale przynajmniej jak jestem zmęczona to nie zamartwiam się pierdołami co zawsze miałam w zwyczaju, taki jest plus:)
UsuńKurcze jak Ty to łączysz. Ja bym nie dała rady chyba i z dziećmi i jeszcze dodatkowa praca. Podziwiam Cię !;)
OdpowiedzUsuńŁatwo nie jest, z reguły dodatkową pracę mam wieczorami i całe weekendy no i w każdy dzień wolny typu święta itp., ale da się przeżyć:)
Usuńwidze przepis na życie lubię się przy nim relaksować;p;p
OdpowiedzUsuńStarbucks i Przepis na życie- ulubieńcy :))
OdpowiedzUsuńRównież lubię przepis na życie :) Beatka to moja ulubiona postać :D
OdpowiedzUsuńBeatka jest super! :)
UsuńUwielbiam przepis na życie ;) a ta scena boska ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz.
uwielbiam Żabcie i Beatke:) choc realia zycia w tym serialu niewiele oddaja rzeczywistosc .. no ale jako taki wlasnie odstresowacz to idealny -
OdpowiedzUsuńPrzeslicznie wygladasz w tym sweterku:)))) pozdrawiam pa
Wydaje mi się, że bardzo schudłaś, na pewno po buzi...
OdpowiedzUsuńJa jestem już in my late twenties ;) ale słowa pasują jak ulał :P
Hmm chyba nie, jak już to niewiele:)
UsuńJa jestem mid twenties, staram się stosować do tego fragmentu, coby życie przez palce nie umknęło:)
Nie oglądam tego serialu, w ogóle nie oglądam TVN-owskich tasiemców. Bardzo ładny sweterek nabyłaś:) Podkreślone słowa w Elle tylko dobiły mnie tym, że ja wciąż nie wdrażam w swoje życie konkretnych planów i odkładam je na "później"...
OdpowiedzUsuńA mnie tvn-owe seriale zawsze wciągają, można przy nich pozapominać o problemach :)
UsuńA co do fragmentu, to nigdy nie jest za późno, tylko trzeba zacząć działać, nawet małymi kroczkami:)
Kurczę, a ja nadal bez pracy no hańba mi :D Ciuszki wyglądają fajnie :) Kiedyś oglądałam przepis, ale podobał mi się tylko 1 sezon, potem zaczeli już strasznie wymyślać :D Poza tym jakoś nie przepadam za polskimi serialami/filmami. Przy okazji pochwalę się, że dzięki regularnym ćwiczeniom moje ręce w końcu nie wyglądają jak 2 suche patyczki, a brzuszek się zmniejszył :) Teraz pracuje głównie nad nogami, bo jakoś o nich zapominałam i aż jestem zaskoczona jakie są słabe!
OdpowiedzUsuńGratuluję ćwiczeniowych sukcesów:)
UsuńJeśli chodzi o seriale, to ja właśnie wolę te polskie niż amerykańskie:)
Ja chce tai t-shirt :)))) super jest
OdpowiedzUsuńOczywiście, że oglądam "Przepis na życie", a Żabcia i Beatka są genialni! ;))
OdpowiedzUsuńŚliczny sweterek :)
trzeba przyznać, że całkiem fajna ta twoja angielska rzeczywistość ;) P.S super makijaż
OdpowiedzUsuńObrazek z cytatem z Elle zapisuję... Ahh:))
OdpowiedzUsuńPS Śliczny róż!
Cytat z Elle motywujący, ładną perełkę znalazłaś :)
OdpowiedzUsuńSłodkie te sarenki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te zakupy. Szkoda, że w Polsce nie ma Primarku :(
ooo dziękuję Rybka ;) przyjęła bym taką koszulkę :D widać zmęczenie ale miejmy nadzieję że to wszystko Ci się zwróci :*
OdpowiedzUsuń