Prywatne zdjęcia z ostatniego czasu - miłego oglądania. W życiu jak zwykle dużo pracy, dużo spraw na głowie, treningi, jedzenie i pies - czyli wszystko po staremu :)
Pompa jest, trening zaliczony do udanych :)
Dania jednogarnkowe z piekarnika – uwielbiam. Tu ziemniaki ze skórką, marchewka i chuda wieprzowina.
Angielska pogoda, widok z mojego pokoju. Czasem bywa depresyjnie, czyli deszcze i zawieja.
Ale palma przed domem mimo huraganów dzielnie się trzyma. Tak, mam osobistą palmę :)
Czas na "tortury", czyli obcinanie pazurów.
A co weekend – moja praca jako „pokazywacz domów”. Masa kluczy, terminarz i w drogę! Cały czas pracuję na awans na pełnoetatowego agenta nieruchomości.
Mój ukochany kubek, tylko mnie wolno z niego pić :)
Świetny kubeczek!
OdpowiedzUsuńMoja jamniczka nie daje sobie obcinać pazurów, musi je ścierać naturalnie... A zimą jest z tym ciężko.
No i co za forma! Jest pięknie! :)
Moja Paris też nie przepada za obcinaniem pazurów, ale musi mieć obcinane, bo rosną jej za długie i się zawijają (biega głównie na miękkim podłożu).
UsuńA picie z tego kubka umila nawet najcięższe poranki :)
powodzenia w pracy, mam nadzieję, że niedługo Cię zatrudnią i spełnią się Twoje marzenia :), a życie będzie pełniejsze.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Póki co staram się dawać z siebie wszystko, zbierać doświadczenie i mam nadzieję, że wytrwałość i zapał przyniosą rezultaty :)
UsuńJesteś bardzo ładna :) Zazdroszczę tej palmy :)
OdpowiedzUsuńPalmę i ja lubię, choć klimat mało tropikalny :D
UsuńFajny mix :) Faktycznie pogoda może być depresyjna, a u nas niemal wiosna. Żałuję, że Cię nie ma :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że u Ciebie dużo się dzieje i powodzenia w pracy!
Tutaj też często jest wiosennie i słonecznie, ale bywają dni takie jak na zdjęciu...
UsuńUwierz, że ja też często chciałabym być w Polsce - czasem przychodzą chwile tęsknoty. Ale póki co zostaję tu :)
Twoja praca musi być bardzo ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo urozmaicona - trochę w biurze, trochę w samochodzie i trochę można sobie pooglądać zarówno rudery jak i luksusowe wille :)
UsuńSporo kluczy :-) życzę aby się udało i abyś dostała awans :-)
OdpowiedzUsuńDzięki, choć na razie nie zapeszam. A kluczy naprawdę bywa sporo, czasem muszę się długo naszukać by znaleźć ten właściwy :)
Usuńangielska pogoda to nic w porównaniu z irlandią - uwierz wiem z doswiadczenia :P u mnie leje codziennie :/
OdpowiedzUsuńOj zgadzam się, kilka lat temu pracowałam wakacyjnie w Irlandii i pogoda była o wiele bardziej zmienna. W mojej okolicy pogoda jest ok, choć zdarzają się ponure dni, ale to jak wszędzie...
Usuńśliczny piesio :)
Usuńale masz mega brzuch! :)
OdpowiedzUsuńZnając Twoje możliwości, jestem pewna, że uda Ci się awansować:) Mam wrażenie, że dla Ciebie nie ma rzeczy niemożliwych;)
OdpowiedzUsuńAleee brzuch <3 Też mam swój ulubiony kubek i jeśli widzę go w rękach kogoś innego to dre ryja jak opętana ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zostaje w obserwowanych :)
Haha no ba, własny kubek to podstawa :)
UsuńZycze powodzenia w pracy!!!!
OdpowiedzUsuńWidać u Ciebie krateczkę,pięknie:) To ta siłówka tak działa o której pisałaś?:)
OdpowiedzUsuńZ pracą wiem że Ci się uda. Pisałaś już któregoś razu że przechodziłaś do lepszej pracy więc i tym razem dostrzegą Twój niesamowity potencjał:) A do tego Twoja pracowitość i samozaparcie będą przy tym pomocne:*
U mnie również kubek tylko do moje użytku króluje:D
Na mnie siłówka zawsze najlepiej działała, oczywiście w połączeniu z czystą dietą. Kiedyś kratkę miałam bardziej widoczną, ale teraz mam inne priorytety niż jakieś radykalne odtłuszczanie się ;) Choć na lato chciałabym ją bardziej wydobyć ;)
UsuńDzięki za miłe słowa, daję z siebie wszystko, choć nie jest łatwo, czasem brakuje wiary we własne siły :)
Fajną masz palmę :)
OdpowiedzUsuńPokazujesz ludziom domy? Fajnie :)
Czytajac Twojego posta slysze podmuchy wiatru za oknem i tylko patrzec jak zacznie padac... ehhh... ta angielska pogoda...
OdpowiedzUsuńJa tez wciagnelam sie w silownie ale nie tyle dla siebie co aby potowarzyszyc mojemu TZ :D
Pompa jest :)))
OdpowiedzUsuńAle Paris ma minę, biedna... Takie tortury :))))
Żeby być piękną trzeba cierpieć, ot co ;) A tak na poważnie to musi mieć obcinane, bo ze względu na miękki teren nie ścierają się jej naturalnie i rosną za długie.
Usuń"Wakacje pod palmami" nabierają nowego znaczenia :D Świetnie wyglądasz, pysznie jesz, solidnie trenujesz- wszystko po staremu :D
OdpowiedzUsuńJak liście palmy szeleszczą na wietrze to czuję wręcz powiew tropików ;)
UsuńI dziękuję za komplement :)
Kubek skradł moje serce, uroczy jest :)
OdpowiedzUsuńTaki kubek trafia chyba w specyficzne gusta, ja jako psiara od razu go uwielbiłam :)
Usuńmarzy mi się taki brzuch, zazdroszczę i podziwiam, odwaliłaś kawał ciężkiej pracy
OdpowiedzUsuńDziękuję :* Bywały "bardziej wyrzeźbione" czasy, ale cały czas staram się trzymać go w ryzach.
UsuńŁadny brzuch i biceps, widać efekty treningu :)
OdpowiedzUsuńA kubek to wazna rzecz, dla mnie jest to coś osobistego i muszę mieć swój prywatny ;)
łaa! jest moc!
OdpowiedzUsuńNiezmiennie zycze konsekwencji oraz dalszych sukcesow :)
OdpowiedzUsuńAleż piękny bicepsik :)
OdpowiedzUsuńPogody w Anglii szczerze Ci współczuje, a ciała - zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńBrzuszek super, też mam swój kubeczek. Twoja praca jest ciekawa, przynajmniej nie w jednym miejscu. Co do pogody, jak to mówią. Nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę figury :)
OdpowiedzUsuńDania jednogarnkowe idealne dla zapracowanych :)
OdpowiedzUsuńświetne to zdjęcie z drzewem, czuję jak wiatr hula mi pod nosem :)
OdpowiedzUsuńSłodki piesek :) Ja mam labradora i też nie znosi obcinania pazurków :)
OdpowiedzUsuńChyba nie znam psa, który by to lubił :D Ja moją przekupuję jedzeniem, to z łaską da sobie obciąć :)
Usuńfajne migawki :D też chcę prywatną palmę!!! ;p
OdpowiedzUsuńTo danie z jednego garnka wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że kubek jest boski.
Pozdrawiam
piękny brzuszek :)
OdpowiedzUsuńa to zdjęcie "angielska pogoda" wyszło naprawdę mega :)
Codzienność przez zdjęcia - fajne;) zazdroszczę Ci figury:)
OdpowiedzUsuńrewelacjyna figura! nic tylko pogratulowac. smukle nogi, umiesniony brzuch! wiecej!!!
OdpowiedzUsuńMoje psiaki robią w takich momentach identyczną minę co Paris :D
OdpowiedzUsuń