Dziś przepis na superszybki chleb, jego przygotowanie zajmuje krócej niż wyjście po chleb do sklepu :) A w dodatku jest zrobiony bez polepszaczy, sztucznych słodzideł i innych mało przyjemnych dodatków znajdujących się często w kupnym pieczywie.
Jego smak jest nieco podobny do bułek, które Wam kiedyś pokazywałam (tutaj przepis), ale jego przygotowanie jest znacznie prostsze – nie potrzebujemy drożdży, zakwasu ani ugniatania czy wyrastania ciasta.
Składniki:
100 g płatków owsianych
200 g mąki pełnoziarnistej
40 g mielonego siemienia lnianego
2 łyżki oliwy
2 jajka
150 ml mleka (ja użyłam migdałowego) + woda
duża szczypta soli
2 łyżki proszku do pieczenia
Przygotowanie:
Mieszamy ze sobą wszystkie składniki suche oraz osobno wszystkie składniki mokre. Następnie mieszamy wszystko razem. Dodajemy też wody na oko, tak aby mieszanka nie była zbyt sucha. Wykładamy na blachę „keksówkę” i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Chleb jest gotowy, gdy skórka będzie przyrumieniona. Warto też sprawdzić wykałaczką, czy chleb jest w środku suchy. Ja akurat nie miałam wolnej wysokiej blachy, ale jak widać na niskiej też wyszedł, tylko bardziej płaski. Gwarantuję, że jakiekolwiek mamy warunki, ten chleb zawsze się uda :)
A wy robicie czasem domowe pieczywo? Macie jakieś sprawdzone przepisy?
Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie robiłam chleba domowej produkcji, już tyle przepisów sobie zapisałam, i się tyle zdjęć naoglądałam, ale cały czas mam wrażenie, że przerasta to moje możliwości :/
OdpowiedzUsuńTo teraz masz okazję spróbować swoich sił, ten chleb jest bardzo przyjemny w robieniu - wystarczy wymieszać składniki i wrzucić na blachę :)
UsuńTo co ja mam powiedzieć :D hehe też nigdy ani chlebka, ani bułki nie upiekłem :) - wstyd :D
UsuńJa też dłuuugo nie robiłam w domu pieczywa, aż raz spróbowałam i już przepadłam :)
UsuńWygląda super! Przepis już ląduje w moim przepiśniku ;) Chleba jeszcze nigdy nie robiłam, bułki raz, ale nie wyszły kompletnie... Mam straszny piekarnik, który piecze tylko od dołu i w efekcie, zanim góra będzie upieczona, dół jest spalony ;) Ale to nic, i tak spróbuję :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak wyszedł :) Jak Ci piekarnik przypala spód to może w połowie pieczenia odwróć chleb na drugą stronę? Tylko musiałby być owinięty wcześniej papierem. Też kiedyś przechodziłam ból związany z podobnym piekarnikiem i to był koszmar :)
UsuńMoże faktycznie spróbuję w taki sposób :) Ten piekarnik to zło wcielone :D Nie mogę nawet bułeczek sobie upiec ;)
UsuńJa jeszcze nigdy sama chleba nie robiłam, ze względu na ten zakwas, którego nie mam :P ale mój Teść czasem robi i chleb jest pyszny ;)
OdpowiedzUsuńTaki chleb z Twojego przepisu muszę wypróbować. Wygląda przesmacznie.
No ja też zabieram się do zrobienia zakwasu jak pies do jeża :D Ale ten bez zakwasu też zdecydowanie daje radę :)
UsuńPyszny, zdrowy chlebek, a wcale nie wydaje się trudny :) pozdrawiam, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ten przepis. To będzie pierwszy chlebek w Anglii. Muszę się przełamać i odważyć
OdpowiedzUsuńdziękuję za pomysł
zapisuję w notatniku
ostatnio tworzę listę rzecy które muszę zrobić, przełamać się, spróbować :)
No właśnie, w UK o dobry chleb (zwłaszcza pełnoziarnisty) naprawdę ciężko, ja zaczęłam piec głównie z tego względu:)
UsuńMniam, koniecznie muszę taki zrobić!
OdpowiedzUsuńNigdy nie zrobiłam w domu chleba i w ogóle rzadko piekę ciasta, ale piekarnik w służbowym mieszkaniu naprawdę mam teraz fatalny i nawet bym chciała ale się nie da. Musiałabym zainwestować w nowy sprzęt, a tu mąż już nie wierzy w przebudzenie mojej miłości do wypieków (już kiedyś go naciągnęłam na sprzęt, który w końcu oddałam). Ale prawda też może być taka, że złej baletnicy to przeszkadza i rąbek spódnicy ;-)
OdpowiedzUsuńPolecam prodiż elektryczny - taki trochę babciny sprzęt, ale jest super. Niewielki, tani i wszechstronny. Używałam kiedyś jak nie miałam sprawnego piekarnika.
Usuńupiekłam! akurat miałam ochotę na pieczywo, więc idealnie trafiłaś z przepisem. wyszedł pyszny, z chrupiącą skórką, ja dodałam od siebie kminku i czarnuszki. :)
OdpowiedzUsuńna przyszłość prosiłabym jednak o jakiś mniej więcej orientacyjny czas pieczenia, w sensie czy bardziej 0,5h czy godzina, wiem, że to może są oczywistości, ale przydadzą się takiej początkującej kucharce jak mi. :)
pozdrawiam,
ola
Ooo, super :) Bardzo cieszę się, że chleb wyszedł i że smakuje :) Następnym razem tez spróbuję z kminkiem i jak zdobędę czarnuszkę to też dodam :)
UsuńJasne, do nowych przepisów postaram się dodawać czasy pieczenia, choć ja zazwyczaj piekę na oko :) Ten chleb akurat mi wychodzi po ok. pół godziny, ale pewnie zależy od piekarnika.
i czy termoobieg czy gora dol piekarnik to tez istotne:)??marta
UsuńKiedyś zawsze piekłam w termoobiegu. Teraz mam jednak piekarnik tylko z grzaniem góra-dół i chleb wychodzi tak samo dobry, więc nie ma specjalnej różnicy :)
UsuńMoja mama przepyszny chleb z mąki orkiszowej mmm :) chętnie bym spróbowała zrobić z Twojego przepisu, mam tyko pytanie, on zawsze wychodzi niski?
OdpowiedzUsuńNie, jak zrobisz go w blasze "keksówce" to wyjdzie wyższy (taki jak na pierwszym zdjęciu po lewej).
UsuńJa często robię chleby na zakwasie (własnej produkcji). Mój ulubiony to z żurawiną. Nie piekę już za często, gdyż jak zrobię to nie mogę się od niego oderwać:)
OdpowiedzUsuńNo, to jest ten problem :) Ja też jak upiekę pieczywo to mogłabym jeść je na każdy posiłek, więc staram się robić sobie przerwy od pieczenia:)
UsuńWygląda świetnie, może spróbuję zrobić :)
OdpowiedzUsuńPolecam koniecznie, świetnie wychodzi!
OdpowiedzUsuń