czwartek, 4 września 2014

O co chodzi z "czystą dietą"? Moje zasady żywieniowe

Często na blogu używam pojęcia „czysta dieta”, ale jeszcze nie dodawałam szczegółowej notki poświęconej zasadom żywieniowym, których się trzymam. Nie jest to czasowa dieta, tylko bardziej sposób odżywiania i styl życia. Czasem okresowo przechodziłam np. na low carb, ale to właśnie czysta dieta jest moim stałym odżywianiem i trzymam się go od kilku lat.



W mojej czystej diecie nie ma jakiejś wielkiej filozofii, ale trzymam się kilku zasad.

Po pierwsze, moje odżywianie praktycznie w całości pokrywa się z zasadami zawartymi w artykule dla Ladies - KLIK.

Poza tym moje dodatkowe zasady to:

  • Zbilansowana proporcja BTW: białko 30%-35%, tłuszcze 30-35%, węglowodany 30-35%. Napisałam w takich widełkach, gdyż nie trzymam się sztywno codziennego obliczania, ale takie proporcje zawsze mi mniej więcej wychodzą.
Kilka migawek z mojego ulubionego jedzenia.

  • W każdym posiłku białko pochodzenia zwierzęcego (tutaj pisałam o 3 tanich i niedocenianych źródłach białka zwierzęcego).
  • Warzywa jadam do praktycznie każdego posiłku.
  • Owoce spożywam rzadko (raz w tygodniu lub rzadziej), bo nie czuję takiej potrzeby.
  • Ostatni posiłek białkowo-tłuszczowy, nie jadam węgli na noc.
  • Jem wszystko, czyli nabiał, gluten, mięso itd. Teraz chyba jest więcej osób niejedzących tych składników niż tych, które je spożywają ;)
  • Nabiał, który wybieram: twarogi, serki wiejskie, ser feta, sery żółte, pleśniowe. Nie jest on jednak podstawą mojej diety, jadam go zazwyczaj 1 raz dziennie.
  • Co piję: przefiltrowaną wodę z kranu, kawę, ziołowe herbaty: z kopru i anyżu, pokrzywę, rumianek, miętę.

Wybierając produkt i skład, kieruję się zasadą „czy twoja prababcia wiedziałaby co to jest?” – jeśli odpowiedź brzmi nie, to produkt najprawdopodobniej nie nadaje się do jedzenia ;)

Lubię przesypywać produkty do pojemników - wykorzystuję na to przerobione słoiki

Z rezerwą podchodzę do wszelkich nowinek żywnościowych i w mojej diecie nie ma zbyt wielu udziwnień - stawiam na proste i sprawdzone produkty. O takim zdroworozsądkowym podejściu do diety kiedyś pisałam w tym (KLIK) poście.

Czarna lista: omijam szerokim łukiem wszelkie przetworzone produkty typu słone przekąski, słodycze, produkty w proszku, wyroby garmażeryjne, dania do mikrofali, gotowe soki / napoje, płatki śniadaniowe i wiele innych. Tak naprawdę nawet nie wiem co jest teraz dostępne, bo już od lat nawet nie zaglądam na takie półki w sklepie. Nie urządzam sobie cheat days, ale mam swoje drobne występki i czasem skuszę się na następujące "bomby chemiczne" wbrew zasadom czystej diety :) - colę light, gumy do żucia, cappuccino instant.




Na koniec dla ciekawskich wpisy archiwalne - dzienne jadłospisy z 2 ostatnich lat, czyli co jadłam w ciągu całego dnia:


A jak to wygląda u Was? Macie podobne podejście do diety czy stosujecie inny styl żywienia?

26 komentarzy:

  1. Jem bardzo podobnie jak ty :) z wyjątkiem owoców. Te jem codziennie do pierwszego i drugiego śniadania :) czasem robie cheaty ale.bardzooo bardzoooo rzadko..uważam ze taki sposób odżywiania się jest najlepszy :) P.S. Świetny blog :) wyglądasz rewelacyjnie :) i fajnie się ciebie czyta :) zapraszam do mnie :) nowa blogerka fitnessada.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie do owoców jakoś nie ciągnie, choć lubię pomarańcze i kwaśne jabłka :) Też uważam, że cheaty nie są konieczne, jak się odpowiednio odżywia organizm to nawet nie ma się na nie ochoty:)

      Usuń
  2. takie proste zasady są najlepsze :) również jem wszystko, czyli nabiał, gluten itp., ale mam pewne problemy z żołądkiem i niedługo mam wizytę u alergologa w sprawie testów na nietolerancję pokarmową, więc może jakąś mam, ale wówczas zrezygnuję z jakichś produktów z powodów zdrowotnych, a nie bo taka jest moda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że problemy żołądkowe szybko Ci przejdą :) Ja mam bardzo tolerancyjny żołądek i nic go nie rusza - żadnych alergii itd.

      Usuń
    2. zazdroszczę takiego żołądka ;) ja ze swoim próbowałam już wiele i nic nie pomagało, robiłam też kilka badań i również nic, może moja dieta nie jest idealna, ale te wzdęcia nie powinny się pojawiać, jak byłam na treningu personalnym na siłowni to rozmawiałam z trenerem o swojej diecie i powiedział, że jest okej, myślę zatem, że okaże się iść mam jakąś alergię niestety ;) ale ciężko tak samemu bawić się w to, co mi służy a co nie, odstawiać wszystko po kolei, więc poczekam na testy i wyniki :)

      Usuń
    3. Spróbuj odstawić nabiał a w szczególności mleko, śmietanę, to tych produktów bardzo często nie tolerują dorośli z powodu braku enzymu laktazy, który rozkłada cukier-laktozę;) Sama miałam wzdęcia i bóle brzucha, wystarczyło że odstawiłam te kilka produktów i zmiany od razu były widoczne. Co prawda po jogurtach i twarogu też mam wzdęty brzuch więc spożywam raczej okazyjnie ale to głównie mleko był sprawcą tych problemów.

      Usuń
  3. Takie podejście jest najlepsze :). Właściwie u mnie wszystko podobnie, tylko jem owoce właściwie codziennie - zastępują mi słodycze. Próbowałam kiedyś odstawić nabiał, bo miałam problemy z trawieniem, ale czułam się jeszcze gorzej. Nie używam też cukru, unikam też produktów, które go zawierają, jak ketchup czy musztarda - robię je sama. Jedyne moje cheaty to lody latem, czasem jestem też zmuszona zjeść ciasto u klientów (ale i tak domowej roboty, więc nie jest tak źle) no i pizzę ze znajomymi, ale bez żadnych sosów, więc też nie ma tragedii :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie poznam przepis na dobry domowy keczup :) A da się go zrobić bez cukru? Ja lubię jeść koncentrat pomidorowy zamiast keczupu :) Jak ktoś lubi to można też go przyprawić.

      Usuń
    2. Ja robiłam z duszonych pomidorów z ziołami i przyprawami,taki w wersji na szybko:D

      Usuń
  4. prostota najlepsza w kuchni :) wystarczy zamienić 'złe' na dobre :) i bycie fit nie jest trudne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Proste zasady, ale widać po Twojej figurze, że bardzo skuteczne :) Ja nadal eksperymentuję z posiłkami i póki co widzę, że mój organizm lepiej reaguje na małą ilość węgli w zamian za więcej tłuszczu. Do tego jestem świeżo po lekturze "Dieta bez pszenicy" i póki co mam trochę wstręt do wszelkich tego typu rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o tej książce, tylko tytule "Wheat belly", to chyba ta sama. Ja dobrze toleruję pszenicę, ale z również węglami nie szaleję - też wolę zamiast tego podnieść tłuszcze i białko.

      Usuń
  6. Jak zwykle pysznie,tanio,szubko i zdrowo,dlatego lubię Twoje miski:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również jem nabiał :) i uważam ze zdrowe odżywianie jest nawet ciekawsze :) a ile słodkości można jeść zdrowych :) tez jadam przecier ale chętnie bym spróbowała zrobić domowy ketchup :) w moim przypadku zdrowe jedzenie było świadomym wyborem i jest ono dla mnie stylem życia który mi sie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najważniejsze, abyś dobrze się czuła, bo przecież o nic innego nie chodzi w całym byciu FIT. Jeśli służy Ci takie jedzenie to popieram z całego serca taką dietę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty jakie odżywianie stosujesz, bo wnioskuję, że inne? :)

      Usuń
  9. Podziwiam kochana, ja mam straszny problem z wdrożeniem się w zdrowe odżywianie i niestety bardzo często sięgam po kolorowe napoje, płatki śniadaniowe i produkty w proszku także... Przede mną długa droga, jakoś brakuje mi motywacji i na dłuższą metę kończy się to po prostu słomianym zapałem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może zacznij metodą małych kroczków, nawyki i przyzwyczajenia wyrabia się stopniowo :)

      Usuń
  10. Czysta dieta to najlepsze odżywianie na świecie, widać efekty zdrowotne i ciało odwdzięcza się piękną figurą :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. hej
    nominowałam Cię do "Top 3 aktywnego i zdrowego życia". jeżeli masz ochotę zapraszam do udziału w zabawie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz zapał i widać, że nawet produkty dobierasz... z pasją! :) u mnie wlasnie dziś pojawil sie post o skladach, których Twoja babcia chyba by nie poznala... :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi sie Twoje podejscie :"jesli prababcia tego nie znala, to z pewnoscia tego nie da sie zjesc" :)
    I dlatego stopniowo eliminuje z mojej diety mieso, drob, jajka i ryby pochodzace z intensywnych hodowli a nie z polowu.

    Czasem odstepuje od reguly, kiedy na przyklad jestem zaproszona na kolacje, z grzecznosci, lub kiedy jedziemy na wies i mozemy kupowac rozne produkty bezposredio "od rolnika" (wytworcy serow, rzeznika, ktory kupuje w malych ubojniach"...)
    Poniewaz nie jestem wojujaca wegetarianka, powtorze, podoba mi Twoja sie zasada prostoty posilkow.

    Od lat nie pijam sokow (poza tymi wycisnietymi w domu) i slodkich napojow, za lubie wino, szampana, piwko.
    Nie szaleje az tak bardzo, bo moj organizm trawi alkohol coraz slabiej, ale chyba jeszcze nie doroslam, zeby sie rozstac z tymi grzeszkami.

    Z moja dieta nie jest najgorzej.
    Jedyne co mnie przeraza, to to co jedza dzieci. W domu jemy bardzo duzo warzyw, owocow, ryb, nigdy nie jemy gotowych, mrozonych dan itp. Wiem, ze w tutejszych restauracjach szkolnych wladze miasta poprawily jakosc posilkow, jadaja mieso, warzywa, owoce i praktycznie wyeliminowano slodkie przekaski, w szkolach nie maja rowniez sklepikow ze slodkimi bulkami.
    Za to kiedy dziewczyny chodza na podwieczorki lub pikniki z kolegami i kolezankami, jestem zaskoczona iloscia "serkow" "przecierow owocowych", soczkow i innych naszpikowanych chemia przetworzonych produktow jadalnych...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We Francji to chyba ciężko uniknąć okazjonalnego wina :)
      Też mnie trochę przeraża współczesna hodowla zwierząt, choć przyznam się, że w większości kupuję właśnie takie zwykłe mięso. Jedynie jajka staram się też te od kur z wolnego wybiegu.
      Myślę, że z dzieciakami raczej nie da się w 100% uniknąć syfu, całkowite zabranianie też chyba nie ma sensu, bo wiadomo - zakazany "owoc" smakuje najlepiej :)

      Usuń
  14. Również trzymam wszystko w słoikach, staram się unikać plastiku :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze podlegają moderacji. Wszelkie złośliwe komentarze oraz spam będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...