poniedziałek, 28 października 2013

O marzeniach, realizacji celów i pracy w Anglii

Jesienne, wietrzne i deszczowe dni skłaniają mnie do refleksji. Ostatnio zauważyłam pewną prawidłowość – jeśli nie mam jakiegoś celu, planu odnośnie do przyszłości – czuję zagubienie i niedosyt. Miałam tak rok temu, kiedy po obronie magisterki nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Wtedy właśnie wymyśliłam sobie emigrację do Anglii.


Ostatnio znowu odczułam potrzebę ułożenia kolejnej części życiowej układanki. Postanowiłam, że będzie to znalezienie pracy w branży, z którą wiążę przyszłość. Moja obecna praca jest w porządku, ale nie pokrywa się z moimi „aspiracjami”. Bardzo chciałabym dostać pracę w agencji nieruchomości, oczywiście tu w Anglii. Na razie tylko jako weekendowy asystent, bo tak najlepiej się tam zaczepić jak się nie ma doświadczenia.


To, co pozwala mi w tej chwili przetrwać i nie bać się wyzwań, to czytanie wielu książek o motywacji, realizacji celów i rozwoju osobistym. Powiem Wam, że naprawdę działają. Tzn. ja działam dzięki nim :) Bez nich prawdopodobnie tylko użalałabym się nad sobą i nad moimi niezrealizowanymi planami, bo mam do tego tendencje...

Już kiedyś napisałam notkę o moich 2 ulubionych poradnikach (klik), teraz jednak odkryłam kolejnego autora, którego prace wręcz pochłaniam - jest nim Brian Tracy (info na Wikipedii o Brianie i jego książkach). W tej chwili słucham jego audiobooka „Psychologia osiągnięć”. Codziennie wieczorem włączam sobie do słuchania jeden rozdział, a rano chodzę jak nakręcona ;)

Poza książkami Tracy’ego pomaga mi też „Sztuka wyznaczania i osiągania celów”. Książka jest darmowa, cały ebook do przeczytania np. tutaj. Ja wydrukowałam ją sobie, wykonuję ćwiczenia tam zawarte i co najważniejsze – działam.


Postępując zgodnie z radami tam zawartymi robię szczegółowe plany i wdrażam je w życie – powyższą kartkę powiesiłam sobie przed biurkiem, żeby nie zapominać, by codziennie robić choć mały krok w kierunku swojego celu.

A Wy lubicie takie poradniki i zagadnienia z dziedziny rozwoju osobistego? Znacie coś godnego polecenia?  Ja muszę przyznać, że jestem na takie książki niezwykle podatna. Dzięki nim często sobie uświadamiam, że „mogę”, „potrafię” i że najwięcej zależy od naszej postawy i pozytywnego nastawienia. Pozdrowienia!

43 komentarze:

  1. ja rowniez stawiam sobie takie cele, tyle ze dzienne, max tygodniowe, to znacznie ulatwia zycie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno każdy cel powinien mieć wyznaczoną datę jego realizacji, wtedy jest o wiele większa szansa, że go wykonamy:)

      Usuń
  2. Bardzo mądre to co piszesz...i zainspirowałaś mnie w pewien sposób. W jakim stopniu potrafisz angielski? Kończyłaś kursy w UK?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodziłam tu na żadne kursy, ukończyłam w Polsce filologię angielską.

      Usuń
    2. Nie za wiele mi to mówi- potrafisz mówić biegle? Rozumiesz wszystko co mówią Brytyjczycy do Ciebie? Ukończyć jakąś szkołe a być tutaj to zupełnie inna sprawa ;) przecież wiesz...

      Usuń
    3. Tak, nie mam problemów z komunikacją, zarówno przy rozmowach osobiście jak i przez telefon. Nie uważam jednak, by w dzisiejszych czasach dobra znajomość języka była jakimś wielkim wyczynem ;)

      Usuń
    4. Wielkim wyczynem może i nie- ale nauka angielskiego w Polsce raczej zostawia wiele do życzenia :-) sama jak tu przyjechałam doznałam szoku :-)
      No ale każdy jest innym człowiekiem z innymi doświadczeniami :-)

      Usuń
  3. uwielbiam takie poradniki,ja właśnie jestem na początku,ponieważ również zdecydowałam się na emigrację,mam nadzieję,że nie będę żałować:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wszystko Ci się uda, pamiętaj tylko, by nie bać się zmian:)

      Usuń
  4. bardzo interesujący post, ale powiem Ci, ze tez tak mam.. jesli nie mam okreslonego planu to nie wiem co dalej robić. Życzę Ci powodzonka w dążeniu do wymarzonego celu i znalezieniu pracy o jakiej marzysz.

    Pozdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim życiu już było kilka takich momentów, że czułam zagubienie, bo nie wiedziałam, co ze sobą począć, nie lubię stania w miejscu. Jasno określone plany, cele i marzenia bardzo w tym pomagają:)

      Usuń
  5. A gdzie słuchasz Psychologie osiągnieć, bo zaciekawiłaś mnie tym ;)
    A takie właśnie poradniki uwielbiam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cel jest w życiu niezbędny, jakkolwiek wyświechtanie do brzmi. Nie czytałam żadnego poradnika, pozytywne myślenie mam we krwi. Sama z siebie jestem ''nakręcona'' i ciężko mnie złamać pod tym względem.

    OdpowiedzUsuń
  7. też się ostatnio wciągnęłam w taką tematykę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. O właśnie to coś dla mnie teraz:) Przydałyby mi się takie inspirujące książki. A audiobooki skąd ściągasz? Możesz jeszcze polecić jakieś tytuły?

    A co do polecenia zajrzyj może tu: http://pokonac.blogspot.com/ . Wiem że ten blogger w zakładce ''książki'' ma naprawdę kilka super książek w danej tematyce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam chomika, skarbnica wszystkiego:)

      Co do tytułów, to jeszcze duży wpływ wywarła na mnie "Bogata kobieta" autorstwa K. Kiyosaki, to taki poradnik finansowy dla kobiet.
      Słyszałam, że jeszcze dobra jest książka "Getting things done", ale jeszcze nie czytałam.
      Mam w planach jeszcze przeczytanie "Filozofia Kaizen" o metodzie małych kroczków w realizacji celów.

      Usuń
  9. Jesień to już taki czas rozmyślań. Jest po spontanicznym lecie a przed nowym rokiem, kiedy każdy raczej chciałby zmienić coś w swoim życiu na lepsze. Ja często motywacji nabieram w internecie ;) Motywuje mnie również do działania przebywanie między ambitnymi ludźmi ;) Kiedy czytałam pierwszy raz w telefonie ten post tylko dotknęłam odnośnik do ebooka i już pobrane - więc teraz nie ma innej opcji przeczytam "od deski do deski" :) Mam nadzieję że będziesz rozwijać się w kierunku w którym pragniesz, widać że nie wyznajesz zasady "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma" - której ja często ulegam. Jesteś wspaniałą normalną osobą, myślę że Twoje rozmyślania tu na blogu dają do myślenia wielu osoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj, żeby jeszcze oprócz czytania wykonywać sumiennie wszystkie zawarte tam ćwiczenia, bo nawet autor pisze, że bez nich raczej niewiele uda się zmienić :)
      Dziękuję kochana za wsparcie, pamiętaj, że każdy z nas ma nieograniczone możliwości, więc wszystko zależy od nas samych - mam nadzieję, że Twoje plany i marzenia spełnisz bardzo szybko:)

      Usuń
  10. jak mi kobieto własnie takiego kopa trzeba!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki Parysko za ebook, jak synek wstanie to leci na drukarkę ;) Trzymam mocno kciuki, ale szczerze to mogłabym Ci napisać to samo, co przeczytałam w Twoim komentarzu u mnie :)

    BTW. Roberta Kiyosaki czytałam Bogaty ojciec, biedny ojciec i od tamtej pory właśnie czaiłam się na książki jego żony, teraz już wiem, że sięgnę na pewno po bogatą kobietę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ebook będzie przydatny :) Mnie on bardzo dużo pomógł - w tym sensie, że w końcu wzięłam się w garść i zaczęłam działać - bo bez działania nic się nie wydarzy...
      A co do książek żony Kiyosakiego, to "Bogata kobieta" jest bardzo dobra i zdecydowanie warta przeczytania jako uzupełnienie "Bogatego ojca".

      Usuń
  12. Ja najwięcej inspiracji i powera do działania i samorealizacji biorę po prostu z blogów.
    Twój plan działania jest świetny. Z taką determinacją na pewno prędko się zaczepisz w wymarzonej pracy, a potem to już z górki :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. powiem szczerze, że takie poradniki na mnie nie działaja nie wiem czemu tak samo jak te o pozytywnym myśleniu, książek typu "sekret", paulo coelho itp. jakoś nie wczuwam się w ten klimat , może po prostu nigdy nie trafiłam na dobry poradnik, szczerze powiedziawszy mnie bardziej motywuja biografie ludzi i ich historie od czego zaczynali i do czego doszli, dlatego też lubie zaglądac na blogi, lub czytać biografie, mnie po prostu inspirują historie z zycia wzięte :)) ale zerknę na tego ebooka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie też nie przemawiają zbyt "górnolotne" poradniki, ale bardzo lubię takie, które przedstawiają konkrety i praktyczne porady. Biografie też są fajne, warto jednak zauważyć, że wielu autorów poradników też może pochwalić się ciekawym życiem i wieloma osiągnięciami i w swoich książkach właśnie dzielą się swoimi doświadczeniami.

      Usuń
  14. post jak dla mnie bardzo na czasie. I dziekuje za linki, dokladnie tego mi teraz trzeba.
    Oczywiscie, jak juz zrobie ten rachunek sama ze soba, co juz osiagnelam a na co mam jeszcze ochote...
    A propos podrecznikow... Dotychczas po nie nie siegalam. Ale przeczytalam niedawno "L'art de la simplicité". Wiesz? Najbardziej bolala inwestycja w drewniane wieszaki; Za to efekt piorunujacy - nagle okazuje sie ze mam 80% potrzebnych mi ubran i akcesoriow, koniec z poranna panika "nie wiem co na siebie wlozyc" no i z przyjemnoscia zerkam do srodka, bo zrobil mi sie z szafy bardzo estetyczny gadzet :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, w takim razie jestem ciekawa wyglądu Twojej szafy :) Ja też planuję solidne porządki w ciuchach, marzy mi się fajna szafa, ale póki nie mieszkam w swoim mieszkaniu to nie chcę za wiele inwestować.. Pozostaje mi tylko mieć wszystko ładnie poukładane :)

      Usuń
    2. Dodam otuchy: nam emigrantkom tez udaje sie kupic ladny kawalek podlogi w eleganckiej dzielnicy... tak jak pisalas, zycie na emigracji to niezla lekcja pokory i cierpliwosci.
      Ale "lalala, moge wszystko"... kiedy czegos sie chce.
      Czytam Cie i czesto odnajduje sie w tym co piszesz no i niesamowicie mnie inspirujesz. Ktos napisal w komentarzu, ze bardziej od podrecznika motywujace sa wlasnie takie blogi i zupelnie sie z tym zgadzam :)

      Usuń
    3. Zgadzam się! Sama poznałam tutaj koleżankę (Polkę), która mieszka w Anglii od kilku lat. Kiedy weszłam do jej (własnego!) 3-pokojowego mieszkania, to zbierałam szczękę z podłogi, tak pięknie się urządziła:) Ja akurat nie planuję nic kupować tutaj, bo poczyniłam już pewną inwestycję w Polsce, ale podziwiam osoby, które potrafią odnieść sukces na obczyźnie.

      Usuń
  15. Ja jakoś nigdy nie miałam ochoty czytac takich poradników, pewnie dlatego, że nigdy tego nie potrzebowałam. Chyba nie miałabym ochoty wykonywać tych wszystkich ćwiczeń...

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale z drugiej strony, stawiam sobie praktycznie co tydzień cele, które mam wykonać w danym tygodniu i staram się tego trzymać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak, bardzo lubię czytać książki o rozwoju osobistym oraz ciekawe poradniki, bo dzięki nim potrafię zmotywować się działania. Po każdej lekturce coś tam w głowie zostanie. Najchętniej też kupują takie książki do swojej biblioteczki, bo zawsze chętnie do nich wracam, a powieści raczej drugi raz nie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam bardzo podobnie. Ogólnie jedyne książki, które kupuję, to właśnie poradniki. Swoje ulubione zawsze mam przy sobie i zaglądam do nich, kiedy potrzebuję jakiegoś wsparcia:)

      Usuń
  18. A ja za bardzo nie wykonuję ćwiczeń poradnikowych, ale też lubię posłuchać inspirujących przemów :) dodają kopa! :)

    P.S. na liście celów widzę video aplikację? Taka forma CV jest teraz popularna w UK czy to raczej Twój kreatywny pomysł? ;) U nas coraz więcej się o tym słyszy, ale w praktyce chyba nie jest to bardzo popularne (choć pewnie też zalezy od branży).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o video, to akurat te dwie firmy by brać kandydata pod uwagę oczekują takiego 1-minutowego video. Trzeba w nim opowiedzieć o sobie, swoich umiejętnościach i uzasadnić chęć pracy w nieruchomościach. Przy reszcie firm poprzestanę na tradycyjnym CV i liście motywacyjnym :))

      Usuń
  19. Jeej super, że się nie poddajesz i uparcie dążysz do celu! To się chwali, szczególnie, że nie wymyślach kolejnych wymówek, tylko bierzesz się do pracy :) Gratuluję i trzymam za Ciebie kciuki

    OdpowiedzUsuń
  20. Podziwiam za mobilizację i chęci do działania! :) Samej marzy mi się wyjazd do Berlina, być może nie na stałe ale na dłuższy czas, aby tam zamieszkać jednakże towarzyszą mi ciągłe wymówki, które sobie przytaszczam na własne życzenie do siebie - a to nikogo znajomego tam nie będę miała, kompletnie sobie tam nie poradzę, pracy tak szybko nie znajdę.. Takie pierniczenie starych busiek którym się nie chce tyłka do pracy ruszyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, by udało Ci się spełnić Twoje marzenie:) Ja też miałam wiele wątpliwości przed wyjazdem, bo jechałam tu kompletnie sama, ale wszystko jakoś się ułożyło:)

      Usuń
  21. E-book jest świetny :) obecnie nie mam za wiele czasu aby czytać książki nie związane ze szkoła, ale pomimo tego otworzyłam e-book i przeczytałam prawie połowę jednym tchem. jest bardzo inspirująca :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Życzę powodzenia, na pewno ci się uda znaleźć taką pracę ;) Ebooka z chęcią ściągnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo podoba mi się Twoje dążenie do celu. Potrafisz zmotywować! Trzymam za Ciebie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. wow, takie filmiki im kręcić trzema??:) fajnie, tak inaczej..

    OdpowiedzUsuń

Komentarze podlegają moderacji. Wszelkie złośliwe komentarze oraz spam będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...