Kompletowanie minimalistycznej garderoby (a jednocześnie pozbywanie się
niepotrzebnych czy znoszonych ubrań) sprawia mi coraz więcej
przyjemności. Oto parę rzeczy, które ostatnio nabyłam:
3 rzeczy z Zary:
czarne legginsy z szerokim pasem w talii – są na tyle grube, że można je nosić jako spodnie
kopertowy, szary sweterek – skromny i schludny, idealny do biura
pasiasta koszulka z długim rękawem – klasyczny element, którego jeszcze nie miałam w szafie
To moje inspiracje jeśli chodzi o łączenie tych ubrań czy kolorów:
Pasiasta bluzka jest niezwykle uniwersalna i pasuje zarówno do eleganckiego jak i sportowego stylu. Można nosić samą bądź nałożyć na nią bluzę, sweterek lub marynarkę. Zarówno z jeansami jak i legginsami.
A to wszystkie 3 ubrania na mnie:
Bluzkę i legginsy zamierzam nosić na co dzień, natomiast sweterek głównie do pracy.
Poczyniłam też zakup, który odkładałam całe wieki – nowe buty sportowe. Przez ponad 5 lat wiernie służyły mi moje niezniszczalne New Balance. Ćwiczyłam w nich zarówno w domu jak i na dworze. Tak jednak wyglądają po mojej wczorajszej biegowej wyprawie z psem:
Jeszcze się ich nie pozbywam, po wyczyszczeniu nadal będą mi służyły, ale już jedynie na leśne „błotne” wyprawy.
Do ćwiczeń w domu nabyłam dziś tę oto parę:
Te Adidasy kupiłam na przecenie za 34,99£. Są niezwykle lekkie i wygodne. I tak mi się podobają, aż szkoda mi ich zacząć używać haha.. Ale nie ma bata, jeszcze dziś będzie trening w tych sympatycznych kapciochach.
To już wszystkie zakupy ostatniego czasu. A jak u Was, szalejecie na wyprzedażach? :)
mam takie same buty tylko trail version :), kocham je :)
OdpowiedzUsuńO, to dobrze, że jesteś z nich zadowolona :) Ja zastanawiałam się pomiędzy tymi a trail, ale jednak postanowiłam na te pierwsze, bo będę je używać tylko w domu.
Usuńbuty świetne! poza tym ja też chcę wprowadzić klasyczny minimalizm, bo nie domykam już szafy, zwłaszcza teraz, kiedy przybyło sporo rzeczy sportowych ;)
OdpowiedzUsuńJa odkąd wyemigrowałam, to objętość mojej szafy zmniejszyła się 2 razy i dobrze mi z tym, choć planuję jeszcze pozbycie się paru ciuchów :) Ale ze sportowych to chciałabym mieć trochę więcej:)
UsuńCzyżbyś była po lekturze książki "Lekcje Madame Chic" albo "Sztuka minimalizmu"? :) Bardzo mi się podoba Twoja propozycja ubrań. Faktycznie są klasyczne i ponadczasowe :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam tych książek, ale słyszałam o nich i mam w planie ich przeczytanie, podobno bardzo inspirują:)
UsuńMnie trochę "Madame Chic" rozczarowała... Może właśnie spodziewałam się większej inspiracji
Usuń..ale ładne ciuszki z Zary :)
OdpowiedzUsuńTe legginsy wyglądają super. Ciekawe, czy w Warszawie takie znajdę. Niedawno pożegnałam Reeboki, które bardzo przypominały Twoje NB :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinny być, bo to ich bardzo popularny model.
Usuńpodoba mi się taka klasyczna garderoba :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zaczęły podobać mi się takie kobiece, ale zarazem lekko eleganckie ubrania jak np te które pokazałaś w poście :) Kiedyś uważałam je za nudne i nijakie, a teraz bardzo mi się podobają :) Tak więc mała zmiana garderoby się szykuje :D
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam, kiedyś takie ubrania wydawały mi się nudne i "dla starszych", ale teraz chyba do nich dorosłam :) Poza tym można je naprawdę fajnie zestawiać i łączyć:)
UsuńU mnie również króluję minimalizm (staram się go wszędzie wprowadzać:).
OdpowiedzUsuńA adidaski bardzo mi się podobają.Ciekawe czy się dobrze sprawdzą podczas użytkowania:)
Już pierwszy trening w nowych butach za mą, oceniam go jako bardzo pozytywny :)
UsuńBluzka w paski bardzo Ci pasuje, a nowe buty świetne! :)
OdpowiedzUsuńjestem wielką fanką pasiastych bluzek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam białe bluzki w czarne lub granatowe paski ! :D Mam trzy :) Pięknie Ci w niej:)
OdpowiedzUsuńKocham paski. Jak jestem w sklepie i widzę coś w ten deseń, to od razu zmierzam w tę stronę :D
OdpowiedzUsuńPaski i czerń to fantastyczny klasyk, cały czas w modzie :)
OdpowiedzUsuńA nowe buty- świetne! Oby służyły tak jak NB :)))
Hmm pasiasta koszulka, pamietam, parę dobrych lat temu swięciła triumfy w mojej szafie ;) fajny motyw :) Pozdrawiam, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńBluzka w paski i leginsy - uwielbiam takie połączenia. Proste, wygodne i ładne:))
OdpowiedzUsuńNie lubię Zary :P Raz spodobała mi się tylko jedna kurtka skórzana, ale ceny jaka była - nie dalabym za nią :)
OdpowiedzUsuńPaska w bluzki super. A te ciuchy minimalistyczne... to chyba taki wiek :D Ja też chcę wiele rzeczy ze swojej garderoby powymieniać, jasne, że zostaną niektóre rzeczy, ale chyba tylko do chodzenia po domu już...
świetny zakup :)
OdpowiedzUsuńklasyczne ubrania są najlepsze! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czarny kolor :)
OdpowiedzUsuńJa też minimalizuję garderobę, więc do wyprzedaży bardzo rozsądnie w tym roku podeszłam.
OdpowiedzUsuńFajne zakupy. Uwielbiam bluzki/koszulki w paski. Wyprzedaże z roku na rok przestają na mnie robić wrażenie. Coś tam zawsze upoluję, ale nie ekscytuję się tym faktem jak kiedyś ;) W tym roku kupiłam dłuższy sweterek w Cropp za 39zł, t-shirt w Diverse za 19.99, torebkę i ramkę na zdjęcia w New Look za 50zł (akcja 2 w cenie 1). Aktualnie niczego więcej nie potrzebuję, więc szał wyprzedażowy mogę uznać za zakończony jeżeli o mnie chodzi :)
OdpowiedzUsuńdo bluzek w paski też mam słabość i u mnie tak wygląda minimalizm, że mam ich w szafie ze 20:)
OdpowiedzUsuńBuzka z ZARY rewelacja :)
OdpowiedzUsuń