Dziś posiłek, który najlepiej sprawdza się, gdy jesteśmy
głodni i nie mamy ochoty na zbyt długie kucharzenie, ale zarazem chcemy zjeść
coś smacznego, nie byle jakiego, no i oczywiście zdrowego.
Dużo wymagań, ale to danie je spełnia :)
U mnie powstaje ono najczęściej z resztek z
poprzedniego obiadu, gdyż zazwyczaj jak gotuję zupę to wrzucam do większą ilość
piersi kurczaka i osobno gotuję ryż czy makaron na zapas. A przez następne dni
mam bazę do kolejnych posiłków.
Podstawowe składniki to:
- ugotowana pierś z kurczaka
- ugotowany ryż
- jarmuż (ew. szpinak, ale lepsze wyjdzie z jarmużem)
- orzechy (polecam włoskie)
Przygotowanie:
1. Wrzucamy jarmuż na patelnię i dusimy pod przykryciem z przyprawami (ja
dodaję dużo czosnku, pieprz ziołowy, paprykę, czasem cebulę).
2. Jak zielenina zmniejszy swoją objętość to dodajemy ryż i
pokrojoną pierś z kurczaka. Podpiekamy na patelni mieszając. Dobrze dodać
garstkę orzechów lub awokado by wzbogacić potrawę o zdrowe tłuszcze.
Wychodzi przepyszne. Kolorowe, zdrowe i sycące.
Robicie czasem podobne potrawy? Może macie jakieś własne sprawdzone przepisy na coś błyskawicznego?
Świetny przepis na szybki posiłek
OdpowiedzUsuńIdealny lunch dla mnie!! Mam akurat szpinak w domu więc na poniedziałek sobie przygotuję :D
OdpowiedzUsuńJa też miałam do pracy zapakować, ale wyjadłam dziś całą zieleninę hehe :)
UsuńWygląda bardzo apetycznie :) Lubię takie szybkie i nieskąplikowane dania :)
OdpowiedzUsuńWygląda mega apetycznie :D ostatnio trafiasz w 10 z przepisami :) mam kolejny do wypróbowania
OdpowiedzUsuńtakie obiady są zazwyczaj najsmaczniejsze :D
OdpowiedzUsuńja mam problem z gotowaniem 'na zapas'bo pozniej nie wiem ile to ma gram :(( (w suchej masie) bo np kasza jaglana która gotuje różni się po ugotowaniu w zależności ile ją potrzymam w tej wodzie i ile wody "w nią wejdzie" (rozumiesz mnie prawda?) dla spokoju ducha odmierzam suchą masę gotuję i jem i wiem ile zjadłam ale to jest masakrycznie kłopotliwe. o wieeeele wygodniej byłoby nagotować tego na zapas...ahhhh...musze chyba coś zmienić...
OdpowiedzUsuńTak, rozumiem :) Ale z drugiej strony myślę, że nie ma co popadać w obsesję liczenia każdego pojedynczego grama. Raz wyjdzie więcej, raz mniej i się wyrówna :)
UsuńJa np. ugotowany ryż liczę x3, czyli jak chcę zjeść 50 g to odmierzam 150 g i tyle.
Kurczak z ryżem to połączenie idealne, zawsze uwielbiałam ;) i zdrowe!
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :) Też chyba zacznę gotować więcej mięsa, świetny pomysł z tym "gromadzeniem" składników na kilka dni.
OdpowiedzUsuńmniam mniam! uwielbiam takie posiłki z resztek, nie lubię marnować jedzenia, a zawsze można wyczarować coś super pysznego :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda to danie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobnie wyglądają moje lunchboxy:) A ostatnio zakochałam się w jarmużu z patelni. Taki chrupiący i pyszny że ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam duszony jarmuż :) za tydzień będę w Dublinie i mam nadzieję, że mój chłopak zrobi zapasy <3
OdpowiedzUsuńAle mi smaka narobiłaś tym jarmużem... Lecę do Biedronki :)
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńgotowanie resztkowe bardzo na plus! :)
OdpowiedzUsuń