Mina mojego psa pod tytułem Przestań już robić te zdjęcia i chodźmy wreszcie na ten spacer! :)
Na plaży na szczęście nie było dużo ludzi, taką plażę lubię najbardziej!
Posiedziałyśmy i powygrzewałyśmy się na słoneczku :) Było dość ciepło, więc by ugasić pragnienie zabrałam ze sobą Wysowiankę.
Jak już pisałam w którymś z poprzednich postów, mam przyjemność
spożywać tę wodę, teraz już mija dwa tygodnie odkąd ją piję i mogę co
nieco na jej temat powiedzieć.
Po pierwsze, Wysowianka ma charakterystyczny, mineralny smak, który bardzo polubiłam. Nie wiem jak Wy, ale ja odróżniam smaki różnych wód. Niektóre zwyczajnie mi się nudzą albo mają niedobry metaliczny posmak. Smak Wysowianki bardzo przypadł mi do gustu (jest bardzo orzeźwiający) i naprawdę każdy łyk to dla mnie przyjemność.
Po drugie, jest to woda wysokozmineralizowana, a więc będzie przydatna każdej osobie, w której życiu występuje wzmożony wysiłek fizyczny (treningi, praca, nie zawsze zbilansowana dieta) i psychiczny (stres, nauka itp.). Ja ostatnio przechodzę taki okres (jak wiecie ostatnio wiele godzin ślęczałam nad pisaniem pracy magisterskiej – tak przy okazji: promotorowi bardzo spodobała się moja praca i w drugim tygodniu października mam obronę!), poza tym staram się intensywnie ćwiczyć. Pijąc Wysowiankę wiem, że dostarczam mojemu organizmowi niezbędne minerały, na których mój organizm tak bardzo potrzebuje (a nie zawsze udaje się wszystko dostarczać z jedzeniem). Jak na razie czuję się naprawdę bardzo dobrze.
Właśnie, minerały. Jak wiecie, bardzo lubię czytać etykiety i składy :) Tutaj oczywiście też nie mogłam tego pominąć. Powyżej zdjęcie zawartości rozpuszczalnych składników Wysowianki. Więcej o pozostałych składnikach mineralnych napiszę w innym poście, natomiast dziś dodam Wam krótką informację o pierwiastku, jakim jest jod. Wysowianka to jedna z niewielu wód, która posiada wysoką zawartość naturalnego jodu. Już 1 litr tej wody dziennie pokrywa dzienne zapotrzebowanie na ten pierwiastek.
Czy wiecie, jaki pierwiastek ma decydujący wpływ na rozwój mózgu, reguluje i przyspiesza metabolizm, chroni organizm przed stanami zapalnymi i nowotworami? To właśnie jod!
Jakie są objawy niedoboru jodu?
Są nimi m.in. zmęczenie, drażliwość, zaburzenia nastroju, bóle głowy, brak koncentracji, obniżona odporność, suchość skóry, łamliwość paznokci i włosów oraz poranny obrzęk twarzy. Na pewno wiele z Was doświadczyło / doświadcza którejś z tych dolegliwości. Może to właśnie przez niedobór jodu?
Niedobór jodu prowadzi również do obniżenia wyższych funkcji mózgu, takich jak zdolność efektywnego uczenia się, zapamiętywania i kojarzenia. Osoby z niedoborem jodu są też narażone na problemy z tarczycą, czego efektem są zaburzenia metabolizmu i skłonność do tycia - niezależnie od diety.
Co poradzić na takie dolegliwości oraz jak im zapobiegać?
W tej sytuacji eksperci zalecają, aby jeść więcej produktów naturalnie bogatych w jod - ryb morskich (np. dorsz, łosoś, płastuga), owoców morza, jarzyn (szpinak, brokuły), mleka i jego przetworów, jak również pić wody stołowe i mineralne ze znanym stężeniem jodu (takie jak właśnie wysokozmineralizowana Wysowianka z naturalnym jodem).
Na zakończenie chciałabym przypomnieć, że cały czas trwa jeszcze konkurs na moim blogu (możecie zgłaszać się do 14 października), w którym macie okazję wygrać miesięczny zapas Wysowianki z naturalnym jodem. Zasady są bardzo proste, wystarczy odpowiedzieć na krótkie pytanie, dlatego zapraszam serdecznie każdego :)
Kliknij TUTAJ lub w obrazek, aby przenieść się do notki z konkursem. Pozdrawiam i do usłyszenia:)
ale Ci zazdroszcze tej plazy, tez chcialabym mieszkac nad morzem :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEhh chciałam tylko edytować mój komentarz, a w efekcie go usunęłam :) Napisałam, że wzorując się na Tobie też zrobiłam listę postanowień na moim blogu :)
Usuńoj jak ja Ci zazdroszczę morza, po prostu uwielbiam Polskie morze, w tym roku nie byłam i już tęsknię ogromnie:(
OdpowiedzUsuńuwielbiam morze :)
OdpowiedzUsuńja kocham morze:) uwielbiam godzinami spacerować po plaży, szkoda że niestety mam tak daleko nad morze..
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie byłam nad morzem, a z chęcią poleżałabym na plaży (ale nie zatłoczonej!)Jak ja lubię patrzeć na Twoją psinkę ehh :D Co do wód to również rozróżniam ich smaki :D I super, że praca się spodobała! :)
OdpowiedzUsuńTeż nie znoszę zatłoczonej plaży, żadna to przyjemność wylegiwać się wśród tłumu:)
Usuńja również rozróżniam smaki wód i najbardziej smakuje mi żywiec zdrój (chociaż wiem, że nie ma nic cennego) jak dla mnie jest taki krystalicznie czysty, a nie lubię cisowianki, która ma dla mnie hmmm 'mętny' smak :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
Znam ten mętny smak, rzeczywiście niektóre wody takowy posiadają:)
Usuńale masz fajnie z tymi spacerami nad morzem!
OdpowiedzUsuńsuper, że z mgr idzie gładko! powodzenia na obronie :)
jak ja kocham morze!
OdpowiedzUsuńchętnie bym się przeszła na spacer po plaży :))
moje pieski też robią niezłe miny, normalnie jak ludzie ;P
OdpowiedzUsuńJak tak czytam o tym niedoborze jodu to jakbym czytała o mnie...Chyba zacznę pić wodę mineralną z jodem.
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńAleż przepiękna okolica, zazdroszczę, że masz tak blisko na plażę :) I masz super psiaka, wygląda na wesołe zwierzę ;)
OdpowiedzUsuńTeż odróżniam smaki różnych wód, ale znam osoby które tej różnicy nie czują.
Woda mineralna to codzienny element mojego dnia. Nie wyobraam sobie nie picia jej ;)
OdpowiedzUsuńJa również odróżniam smaki wód i nie wszystkie mi smakują, więc chyba jestem trochę wybredna :)
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdroszczę, że możesz się wybrać ze swoim psem na spacer nad morze. Ślicznego masz psiaka :)
Buziaki
Dzięki, psiak jest dla mnie najpiękniejszy na świecie :) Choć pewnie każdy właściciel tak mówi o swoim psie :)
UsuńMieszkasz nad morzem?
OdpowiedzUsuńEch co ja poradzę na to, że nie lubię ryb :(
Tak, mieszkam:)
UsuńA co do ryb, to warto się do nich przekonać, bo nie tylko zawierają jod, ale też dużo białka i zdrowych tłuszczy:)
ale psiak;)
OdpowiedzUsuńPiękny piesio :) Ja zaraz zmykam z moimi na spacerek :)
OdpowiedzUsuńKochana psinka. Dobrze miec takiego przyjaciela podrózy i wolnego czasu.
OdpowiedzUsuńOj tak pies to zawsze wyśmienite towarzystwo do spacerów, podróży czy nawet siedzenia w domu:)
UsuńZapraszam do wzięcia udziału w maseczkowym miesiącu :) Jako inicjatorka otagowałam wszystkie "moje" dziewczyny. Mam nadzieję, że weźmiesz też udział.
OdpowiedzUsuńoj, dziękuję Ci za zdjęcia plaży, piasku i morza, ja tak tęsknię za spacerem dziką plażą :)
OdpowiedzUsuńcałuski
zdjęcia znad morza są super:) ale masz fajnie, że mieszkasz nad morzem:)
OdpowiedzUsuńAle masz fajnego psiaka :D
OdpowiedzUsuńP.s. zazdroszczę Ci,że byłaś na koncercie Jennifer Lopez-uwielbiam ją :)
Jaki śliczny piesek :)). Jego mina faktycznie mówi wszystko :P.
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę morza 24h ;). Ja już tęsknię za tymi wszystkimi pięknymi widokami, a gdzie jeszcze wytrzymać do następnego lata ;/. Pokazuj proszę więcej zdjęć morza, przynajmniej tak oko nacieszę :P.
P.S. Zapraszam Cię do mnie na konkurs- do wygrania naszyjnik/kolia H&M !:)
Hej,
OdpowiedzUsuńKtoś mi doniósł, że ćwiczysz m.in. siłowo. Tak się składa, że ruszyła nowa akcja dotycząca treningu siłowego w wykonaniu kobiet, która ma za zadanie uświadamiać w tym zakresie, edukować i rozwiewać różne mity. Generalnie w ramach tej akcji powstała baza wiedzy na temat treningu siłowego i tematyki pokrewnej tak, aby ułatwić zainteresowanym dotarcie do potrzebnych informacji. Jednym z elementów tej bazy jest lista blogerek, które ćwiczą właśnie siłowo, niezależnie od tego czy traktują to jako dodatek do innych treningów, czy jako sposób redukcji, czy ćwiczą po prostu dla przyjemności. Ma to być baza blogów, na których czytelniczki będą mogły naocznie sprawdzić, że ćwiczenia siłowe mogą być fajne i nie oznaczają, że kobiety, które się tym zajmują od razu stają się kulturystkami :) I w związku z tym, że Ty również ćwiczysz siłowo i z tego co czytam chciałabyś to kontynuować, chciałam zapytać czy chcesz może dołączyć do grona tych blogerek ?
Więcej informacji o Akcji tutaj: http://kobietanasilowni.blogspot.com/
i tutaj: http://tygryskowym-okiem.blogspot.com/2012/09/300-postow-i-3-2-1-akcja.html
A galerię, w której miałabyś się pojawić znajdziesz tutaj: http://kobietanasilowni.blogspot.com/p/blogerki-cwiczace-siowo.html
Pozdrawiam
Tygrysek
Dzięki za zaproszenie, chętnie dołączę do tego szanownego grona ;)
UsuńWyślę Ci maila :)
hey:)
OdpowiedzUsuńod razu zeby nie zapomniec zrobilam Twoj placek owsiany - fantastyczny!!! dzieki -bede go robic czesciej:)))
mina psiaka mowi wszystko ... tak to jest jak sie prowadzi bloga -trzeba robic fotki:))))))
Ta woda naprawde ma genialny sklad - warto pic taka wode...
ojjj fajnie masz ze mieszkasz nad morzem ...
pozdrawiam ppappa
Super, fajnie, że placek Ci zasmakował:)
UsuńKocham Twojego psa! Szkoda tylko, że go tak mało widać, bo przypomina mi moją pierwszą najmądrzejszą psinę! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa, przekażę jej:) Inne jej zdjęcia na pewno jeszcze się pojawią na blogu:)
Usuńa ja, góralka z Beskidów tak tęsknię za tym Twoim, pełnym jodu, nadmorskim powietrzem :)
OdpowiedzUsuńco do próbek Clinique, cieszę się, że dostałaś, ja już swoje używam, świetny podkład :)
całuski