Chciałam Wam przedstawić kilka pomysłów, jakie pełnowartościowe posiłki można zabrać ze sobą, kiedy wychodzimy na dłużej z domu i nie mamy dostępu do kuchni. Będą to bardzo proste rozwiązania, bo jak wiecie – wybieram tylko to, czego przygotowanie zajmie mi nie więcej niż 15 minut. Zwrócę uwagę też na to, jakie rzeczy z przekąsek kupowanych w sklepie wybierać, a jakich unikać.
1. Kanapki. Tak – stare, dobre kanapki. Ale zmodyfikujmy je trochę. W takiej kanapce powinno znaleźć się coś więcej niż np. cienki plasterek sera i pomidora. Jako pieczywo wybierzmy chleb razowy lub ewentualnie grahamkę.
Proponuję do takiej kanapki (posmarowanej masłem, żadną margaryną!) włożyć duży kawałek fileta z kurczaka.
Inne propozycje do zapełnienia kanapki: jajko na twardo/sadzone, pieczeń, domowej roboty pasty, np. jajeczna, z tuńczyka. Wersją dla odważnych jest pasta z makreli, lecz pamiętajmy o późniejszym odświeżeniu oddechu. :P
Aby kanapka nam się nie rozpadła, nie wkładajmy do niej warzyw (jak już to niewiele), tylko zabierzmy je osobno. Dobrze, jak będą to pokrojone twarde warzywa typu kalarepa, rzodkiewka, marchewka, seler naciowy – dzięki temu wytrzymają w naszych torbach czy plecakach wiele godzin w niezmienionym stanie.
Na zdjęciu pokrojona kalarepa i rzodkiewka jako dodatek do kanapki. To bardzo wytrzymałe warzywa, więc można je zabrać nawet w woreczku, upchać do torby i będą smaczne przez wiele godzin.
2. Placek owsiany. Jego podstawowe składniki to płatki owsiane i 2 jajka, ale ja dodaję też do niego siemię lniane mielone oraz zarodki pszenne. Obecnie jem go w domu na śniadanie, ale jak jeszcze pracowałam w biurze to często kroiłam go na 4 części, zawijałam w folię aluminiową i zabierałam w pojemniku. I w ten sposób miałam w pracy superposiłek, który mogłam skonsumować nawet przy biurku przed komputerem. ;)
W pracy taki placek najczęściej popijałam kefirem. Nie polecam Wam pseudozdrowych owocowych jogurtów (zwykłych i pitnych) – jest w nich znikomy ułamek owoców, natomiast króluje cukier, a coraz częściej zamiast/oprócz cukru dodaje się do takich jogurtów syrop glukozowo-fruktozowy, który jest naprawdę strasznym paskudztwem.
3. Jeśli chcemy zabrać ze sobą danie „obiadowe”, a nie mamy miejsca, gdzie można taki posiłek podgrzać, warto wybrać potrawy z ryżem lub makaronem, ponieważ możemy wszystko ze sobą wymieszać i włożyć do jednego pojemnika. Najlepiej coś, co będzie smakowało dobrze również na zimno. Może to być sałatka z kurczakiem/tuńczykiem i makaronem typu rurki czy świderki, polecam też ryż wymieszany z jakimś mięsem i gotowanymi warzywami (brokułami, marchewką itp.). Jeśli mają to być świeże warzywa, to warto zapakować je do osobnego pojemnika, bo wtedy zachowają swój smak.
Na zdjęciu ryż brązowy, duszony filet z kurczaka oraz osobno ogórki z sosem vinegret (domowej roboty, składniki: oliwa, musztarda, zioła, szczypta soli i cukru).
4. Na mniejszy głód dobre są różnego rodzaju orzechy (polecam w szczególności migdały i włoskie - mają bardzo zdrowe tłuszcze). Oczywiście nie wybieramy dostępnych w sklepach solonych orzeszków (które są też często dodatkowo smażone) oraz tych w posypkach czy innych „panierkach”.
Jako dodatkowe źródło węglowodanów polecam owoce świeże - u mnie królują jabłka i banany. Sprawdzą się też suszone, np. rodzynki, śliwki; uważajmy jednak na dostępne w sklepach „suszone” plasterki banana (mogą wydawać się zdrowe, jednak w rzeczywistości są smażone na oleju i dosładzane). Nie mylmy też owoców suszonych z kandyzowanymi (często kandyzowany jest ananas i inne egzotyczne owoce), do których dodaje się mnóstwo cukru. Ja planuję ususzyć samodzielnie plasterki jabłka i może banana, zobaczymy jak mi to wyjdzie:)
Jak widzicie wszystkie te rzeczy są banalnie proste. Jeśli poświęcicie przed wyjściem z domu kilka minut na ich przygotowanie, to nie tylko nie będziecie musiały żywić się "gotowcami", ale też zaoszczędzicie trochę pieniędzy :) A Wy macie jakieś ulubione zdrowe jedzenie, które zabieracie ze sobą z domu?
Czy możesz dać dokładniejszy przepis na ten placek owsiany? Zaintrygował mnie.
OdpowiedzUsuń5 łyżek płatków owsianych wsypujesz do miseczki, zalewasz odrobiną wody aż zmiękną, dosypujesz dodatki (np. siemię lniane itp.-według uznania, można też dosolić do smaku), wbijasz 2 jajka, mieszasz wszystko i wrzucasz na patelnię, smażysz pod przykryciem. Wystarczy smażyć na naprawdę niewielkiej ilości tłuszczu. Po 2-3 minutach odwracasz placek na drugą stronę (na chwilę) no i zdejmujemy z patelni i gotowe :)
Usuńi to jeszcze posmarować rozpapcianym bananem, mm! już wiem co jutro na śniadanie:D
Usuńpiszac o kanapkach - wspomnialas - '''Wersją dla odważnych jest pasta z makreli''-usmialam sie ale to jak najbardziej prawda trzeba uwazac :))))))bylam kiedys na wycieczce jak chodzilam na kurs doszkalajacy z niemieckiego na zakonczenie zorganizowano nam wycieczke do Amsterdamu ... choc nie wiem czemu padlo na Amsterdam -no moze ze blisko...(mieszkam przy granicy z Holandia) - tam byla taka grupa osob co zabrala ze soba przekaski z czosnkowymi specjalami .. ufff dzialo sie w autokarze .....
OdpowiedzUsuńTa jazda w "czosnkowym" autokarze to musiało być mrożące krew w żyłach przeżycie ;)
Usuńten placek robilam - pycha - polecam:)))
OdpowiedzUsuńgenialny post ;) kusi mnie placek bo NIGDY nie robiłam ani NIGDY nie próbowałam. Zazwyczaj biorę (w zależności od ilości godzin spędzonych w pracy) jakieś świeże owoce, jogurt czy serek Danio, jakieś ryżowe pieczywo chrupkie, albo gotowy obiad warzywa i jakieś mięsko choć wolę jeść w domu na spokojnie ;) zdarza się, że kupuję jakąś drożdżówkę itp. ale staram się to wyeliminować.
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie, w pierwszym komentarzu podałam dokładny przepis:)
UsuńSerka Danio nie polecam, sam cukier:) Lepszą alternatywą dla takiego serka jest serek wiejski:)
Moje wyjazdy do Krakowa zawsze kończą się zapiekanką Diablo haha :D Raz na jakiś czas zjedzenie takiej zapiekanki nic chyba nie zrobi no i w końcu trzeba też mieć jakąś radość z jedzenia :D No ale choćby ze względów finansowych próbuję się ograniczyć. Zastanawiałam się właśnie ostatnio jak to będzie z tym jedzeniem jak zaczne pracować. I Twój post spadł mi z nieba :D Muszę tylko zaopatrzyć się w torebkę, bo mam tylko taką maleńką która mieści telefon, portfel i pare innych drobiazgów typu błyszczyk/lusterko. Wtedy na pewno skorzystam z Twoich rad i będę sobie rano takie zdrowe jedzonko przyrządzać :)
OdpowiedzUsuńNa pewno takie domowe jedzonko wyjdzie Ci znacznie taniej niż kupne:)
UsuńDanie obiadowe wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńJa przeważnie kanapka, jogurt lub owoce;)
OdpowiedzUsuńja staram się urozmaicać swoje codzienne jedzenie
OdpowiedzUsuńmigdały wyglądają najsmaczniej, uwielbiam je :D
OdpowiedzUsuńOrzechy i migdały polecam fajna przekąska. Bardzo ciekawe propozycje napewno wykorzystam ale raczej w domu bo pracuje w nocy i nie jem w pracy.
OdpowiedzUsuńja najczęściej do pracy biorę jogurt i kanapki
OdpowiedzUsuńZrobiłam ten placek owsiany jakiś czas temu i oficjalnie ogłaszam, że się od niego uzależniłam! Jem go z szynką i pomidorami albo po prostu z miodem. Najlepsze śniadanie jakie może być :)
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o posiłki jakie ze sobą zabieram to najczęściej są to kanapki z ciemnym pieczywem, fajną opcją są też sałatki z ryżem, które świetnie sprawdzają się jako obiad a nie trzeba zabierać kilku pojemników :)
Buziaki,Magda
PS.Dziękuję Ci za ten przepis :)
Cieszę się, że placek Ci zasmakował! I potwierdzam, te placki są uzależniające :) Ja ostatnio nie wyobrażam sobie śniadania bez niego, a fajne jest też to, że można przygotowywać go na wiele sposobów i zawsze jest smaczny!
UsuńA co do sałatek z dodatkiem ryżu to też je lubię, są bardzo sycące:)
też robię sama swoje kanapki, raz urozmaicam ale bywa, że lecę po linii najmniejszego oporu, poprawię się :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Pyszne pomysły na przekąski czy też posiłki:)
OdpowiedzUsuńKanapki można posmarować pastą twarogową też :)
OdpowiedzUsuńAlbo po prostu kupić serek wiejski i do tego 2 kromki chlebka razowego.
Ja obiady biorę normalne, wszystko w jednym pojemniku. Mam mikrofalówkę więc tylko korzystam z tego :D Problem taki, że nie zawsze chce mi się gotować :)
Serek wiejski zawsze kupuję, jak nie zdążę zabrać ze sobą jedzenia. Choć raczej staram się jeść wszelkie twarogi czy twarożki tylko na noc.
UsuńNo jak masz mikrofalę w pracy to luksus :) na pewno ułatwia życie.
Ja ogólnie serków wiejskich nie lubię, wolę twarogi czy też umieszany twarożek. Ale czasem po prostu to wygoda :)
UsuńPlacek owsiany i kanapki razowe to moi faworyci :)) Pozdrawiam i serdecznie zapraszam na nowy wpis ;)
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu jem na śniadanie placuszki owsiane i wychodzą dość smacznie chyba, że się zagapię i je przypalę :) Na kanapki nie mogę sobie niestety pozwolić chyba, że sama sobie chleb upiekę.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Chleba jeszcze sama nie piekłam (może dlatego, że mam zepsuty piekarnik), ale chyba muszę kiedyś upiec w prodiżu, na pewno smaczniejszy niż kupny..
UsuńSpróbuj na początek ciabatty ziołowe. Podrzucę w sobotę przepis, sama zamierzam je upiec :)
UsuńCiabatty brzmią bardzo zachęcająco, jestem ciekawa przepisu:)
Usuńzgłodniałam aż ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem tego jak zdrowo jesz :) wszystko mi się podoba, poza tą kanapką z kurczaka, bo jak zapewne już wspominałam ja mięsa nie jem. Ale ten placek owsiany kusi mnie ogromnie!! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie dzień bez mięsa to dzień stracony ;)
UsuńMniam, pyszny post :)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj jak wychodzę na dłużej z domu (praca, uczelnia) to biorę ze sobą kanapki i owoce. czasami też jakieś jogurty i serki wiejskie.
OdpowiedzUsuńplacka owsianego nigdy nie robiłam, ale wygląda smakowicie :)
mmm, placek owsiany wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńpyszne pomysły, ja lubię zabierać ze sobą serek wiejski, tylko, że trzeba mieć też łyżeczkę do niego;)
OdpowiedzUsuńHaha no fakt z tą łyżeczką, ja często zapominam o noszeniu ze sobą łyżeczki, więc jak kupuję serek wiejski to robię łyżeczkę z tego metalowego wieczka :D
UsuńJa w pracy w szulfadzie mam talerzyk, nożyk, łyżeczkę, łyżkę, widelec, sól, zioła, herbatę i słodzik :D
Usuńno właśnie - ja też zapominam, wtedy jest mały zonk:D
Usuńuwielbiam Cie za to, że propagujesz zdrowy styl życia i wartościowe jedzenie świetne porady teraz już wiem co zabrać do pracy ;)
OdpowiedzUsuńDziś robię placek owsiany :D Dam znać jak mi poszło :))
OdpowiedzUsuńParyska, jakich Ty płatków używasz do tego placka? Górskich czy błyskawicznych?
UsuńZ reguły górskich (wiadomo, mają więcej wartości), ale na błyskawicznych placek lepiej - że tak powiem brzydko - trzyma się kupy :) Choć na górskich też się nie rozleci :)
UsuńDaj znać, jak placek wyszedł!
Zrobiłam na górskich i trochę się rozleciał, ale tak minimalnie :) Placek wyszedł smaczny, chociaż następnym razem pokombinuję z jakimiś dodatkami, coby nie był taki smutny :D
UsuńMmm super post! Przydatny chyba dla kazdej z nas!:) .
OdpowiedzUsuńHahahah makrela, masz racje!;D
Ja zawsze zabieram migdały, bułki i wodę smakową :D Niezbyt zdrowo, ale to taki mój niezbędnik, czasem do tego dojdzie nawet zupa z Chin (szczyt zdrowej diety:P).
OdpowiedzUsuńfajny post :) a ja uwielbiam placki owsiane na śniadanie jeść :) najlepsze śniadanie na świecie razem z owsianką :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, zgadzam ponieważ tak samo robie :)
OdpowiedzUsuńZawsze szykuje do pracy dla siebie i męże pożywne posiłki i obiady, to zdecydowanie lepsze niż kupowanie jedzenia na mieście...
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis... Ja właśnie staram się od początku października uskuteczniać zabieranie jedzenia z domu. Liczę na to, że dzięki temu będę jeść zdrowiej :) No i taniej to wyjdzie swoją drogą.
OdpowiedzUsuńPlacek owsiany - najbardziej lubię ! :)
OdpowiedzUsuń