niedziela, 28 października 2012

Zabawa do upadłego (dosłownie...)

Czasem wydaje mi się, że im jestem starsza, tym głupsza ;) Chyba nie w porę napisałam, że jestem zbyt poukładana... Wczoraj w ramach świętowania zaliczonej obrony byłam z koleżanką na clubbingu. W jednej knajpie coś mi strzeliło do głowy, że muszę wejść na takiego plastikowego byka. Niestety przy pierwszej próbie wgramolenia się na niego zleciałam z impetem na ziemię. Nie przyszło mi do głowy, że po winie zmysł równowagi jest zaburzony - no i wyszło jak wyszło.

Przez resztę wieczoru nie czułam, że coś mnie boli, ale dziś obudziłam się z wielkim krwiakiem na nodze oraz stłuczonym łokciem. Łokieć aż tak bardzo nie boli (pewnie kurtka zamortyzowała upadek), ale krwiak na nodze jest naprawdę bolesny i noga boli mnie nawet przy chodzeniu. O ćwiczeniu póki co chyba mogę zapomnieć... Mam nadzieję, że za jakiś tydzień wszystko wróci do normy i będę mogła zacząć mój nowy plan treningowy. Obecny plan treningów skończyłam w czwartek i przez ten tydzień chciałam poćwiczyć jakieś wytrzymałościówki, ale w obecnej sytuacji chyba sobie daruję.

 Druga próba była udana :] Ehh, mam nadzieję, że nie tylko ja jestem zdolna do takich głupich pomysłów!

Dziś dopadł mnie syndrom dnia poprzedniego ;) Łóżko opuściłam tylko raz, bo musiałam iść kupić coś do jedzenia i wyprowadzić psa. Z trudem doczłapałam się do najbliższego sklepu, a czekając w kolejce dostałam mdłości i myślałam już, że nie ustoję tam :] Teraz zamierzam włączyć sobie ulubiony serial i popijając gorzką herbatę tak spędzić resztę niedzieli. Żegnam się więc i życzę miłego wieczoru!

40 komentarzy:

  1. Poszalałaś :D I gdzie się podziało to całe poukładanie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba odeszło wraz z końcem studiów - tytuł magistra w końcu zobowiązuje hehe ;)

      Usuń
  2. zaszalalas Kochana:))) - ale fajnie tak tez czasem trzeba
    - przyznam Ci sie ze ja tez ostatnio malo cwicze a wszystko przez to ze w zeszlym tygodniu wybralam sie na przejazdzke na rowerze i nawet nie wiem jak to sie stalo nage lup na ziemie .... mialam zbite kolano - bolal mnie obojczyk i wogole czulam wszystkie kosci .... i tez treningi poszly na jakis czas w kat no bo jak tu cwiczyc jak wszystko pobolewa...
    odpoczywaj Kochana - pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze to współczuję tego upadku z roweru, na pewno nie był przyjemny.. A z tymi treningami to rzeczywiście lepiej zrobić sobie krótką przerwę niż narazić się na większą kontuzję...

      Usuń
  3. hahaha no to była dobra zabawa ;D;D;D ale byka ujeździłaś, a że kosztem krwiaka na nodze i stłuczonym kolanem, cóż zdarza się nawet najlepszym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wrrr wróć miało być stłuczonym łokciem ;)

      Usuń
    2. No koszt zabawy wysoki, ale byk zdobyty :P Na koncie mam wiele takich mało chwalebnych przygód, często po imprezach przychodzę kontuzjowana :D

      Usuń
  4. Fajna fota! A jaki to serial jest Twoim ulubionym? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam oglądać The Hills i The City (ten pierwszy ma 6 sezonów i właśnie oglądam go chyba trzeci raz :) To nie są jakieś górnolotne seriale, ale można w nich zobaczyć dużo Los Angeles i Nowego Jorku, poza tym bohaterki są zawsze świetnie ubrane :)

      Usuń
  5. Czasem trzeba sobie zaszaleć :) Ja jak byłam w tym roku w tatralandii to szalałam ;d a potem jeszcze jeździłam na byku w stroju kąpielowym i całe uda sobie posiniaczyłam ;d ale było zabawnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rodeo w stroju kąpielowym? Ostro :D
      Ten mój byk był na szczęście nieruchomy, więc taka jazda mnie ominęła:)

      Usuń
  6. trzeba odreagować stres! mam nadzieję, że krwiak szybko zniknie i przestanie się dawać we znaki :* no i że syndrom dnia poprzedniego już odszedł w niepamięć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syndrom dnia poprzedniego powoli przechodzi, ale jeszcze trochę trzyma :D

      Usuń
  7. Rany, Ty szalona!:D Smaruj czymś nóżkę! Ładna z Ciebie dziewczyna :) Gratuluję obrony!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smaruję żelem arnikowym, ale niezbyt widzę poprawę :) Chyba potrzeba do tego czasu...

      Usuń
  8. świetne zdjęcie! widzę, że ładnie zaszalałaś wczoraj ;d
    mam nadzieję, że krwiak szybko zniknie i ból minie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trzeba zaszaleć, to taki fajny "reset" od szarości życia:)

      Usuń
  9. Hah, super! Fajnie tak czasem poszaleć, nawet jeśli następnego dnia budzisz się z myślą "nigdy więcej";) Poza tym gratuluję obrony!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha trafiłaś w sedno tę myśl "nigdy więcej" mam po każdej imprezie :D

      Usuń
  10. Kochana, nie ma latwo, kara musi byc :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety mam to nieszczęście, że pijackie wybryki nigdy nie uchodzą mi na sucho :D

      Usuń
  11. Niech noga wraca do normy :)
    Ale sam pomysł takiego odstresowywania jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. gratuluję obrony :) wariatka nic dodać nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. A on się w ogóle ruszał jak z niego spadłaś czy tak sama z siebie?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten byk się nie ruszał, to była taka plastikowa rzeźba :D Co nie przeszkodziło, bym zleciała z niego, porażka hehe :D
      PS.Dzięki za maila, napiszę do Ciebie wieczorem:)

      Usuń
  14. oj to poszalałaś:) łokiec pewnie zbity jesli masz w domu zelowe podkłady cold & hot, to zrób sobie zimny okład POLECAM. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jakiś czas temu miałam stłuczone kolano, więc powiedzmy, że jestem w stanie wyobrazić sobie Twój ból. Mam nadzieję, że jednak przestanie Cię w miarę szybko boleć. Ale z drugiej strony czasami trzeba zrobić coś szalonego :D Zdecydowanie warto kupić ten kremik, myślę, że się nie zawiedziesz :)

    Buziaki, trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Grunt że się dobrze bawiłaś i nic poważnego sobie nie zrobiłaś, szalona dziewczyno :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szalona:) jest pamiatka. Ja kiedys sie zalozylam z chlopakiem bedac w wesolym miasteczku w uk,ze nie pojde na byka... Poszlam!dlugo wytrzymalam, facet najwyzsze obroty rzucil,dlugo sie trzymalam...a na drugi dzien takie mega zakwasy w kroku,ze szok ;d, wspolczuje kontuzji:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to nieźle :) Na takim obrotowym byku to jeszcze nie byłam... Ten był nieruchomy a i tak zleciałam hehe;)

      Usuń
  18. Odpowiedzi
    1. No, strasznie szybko rosną, co nie zetnę to odrastają szybko, znowu będę musiała podciąć bo już mnie denerwuje ta długość ;)

      Usuń
  19. wow no i dobrze, widzę, że wcielasz swój plan w życie;D

    OdpowiedzUsuń
  20. przynajmniej się dobrze bawiłaś, a stłuczony łokieć i krwiak na nodze kiedyś przestaną boleć :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Zarówno łokieć jak i krwiak są świadectwem dobrej zabawy, więc nie ma co narzekać - do wesela się zagoi ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ważne, że impreza była udana :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze podlegają moderacji. Wszelkie złośliwe komentarze oraz spam będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...