Rimmel Stay Matte i Sensique Matt Finish Powder
Jak widać Sensique niestety trochę się pokruszył.
Porównanie odcieni: Sensique posiada cieplejszy odcień
Zawodnik nr 1:) Rimmel
Stay Matte
Opis producenta:
Kontroluje błyszczenie się skóry aż do 5 godzin! Zmniejsza widoczność porów.
Zapewnia naturalne matowe krycie.
Skład: Talc, Mica, Magnesium Stearate, Polyethylene, Petrolatum, Phenyl
Trimethicone, Dimethicone, Polybutene, Isostearyl Neopentanoate, Ethylhexyl,
Methoxycinnamate, Tocopheryl Acetate,, Methylparaben, Cocos Nucifera (Coconut)
Oil, Paraffinum Liquidum/Mineral Oil/Huile Minerale, Propylparaben, Zinc Oxide,
Parfum/Fragrance, Aloe Barbadensis, Polysorbate 20, Bht, Butylphenyl, Methylpropional, Benzyl Salicylate,
Citronellol, Hexyl Cinnamal,Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene, Carboxaldehyde,
Linalool, Butylparaben. [May Contain /Peut Contenir /+/-: Titanium Dioxide (Ci
77891), Iron Oxides (Ci 77491, Ci 77492, Ci 77499), Ultramarines (Ci 77007)
Cena: ok. 22 zł / 14g
Gdzie kupić: powszechnie dostępny
(drogerie Rossmann, Natura i inne)
Opakowanie: plastikowe z odkręcanym
wieczkiem. Brak gąbeczki.
Efekt na skórze bez podkładu: Okropny.
Puder jest wygląda bardzo sztucznie, przez pierwszą godzinę bardzo podkreśla
suche skórki, nie tylko na nosie, ale też na czole czy brodzie... Po 1-2 godzinach
efekt jest już lepszy i skóra wygląda naturalniej, lecz po kilku godzinach
puder „znika” z twarzy i wygląda ona jak przed użyciem pudru.
Efekt na skórze z podkładem: Tutaj już dużo lepiej. Bardzo dobrze współgra z podkładem (ja próbowałam z podkładem Clarena oraz Rimmel Lasting Finish), daje ładne wykończenie i naturalny efekt.
Odcienie: Dostępnych jest 6 odcieni,
jednak wszystkie są bardzo jasne. Lubię ciepłe odcienie, więc wybrałam nr 006 Warm beige,
(poza tym wydawał się mi najciemniejszy ze wszystkich odcieni), jednak po
przetestowaniu jest dla mnie trochę za
jasny.
Zawodnik nr 2:) Sensique Matt Finish
Powder
Opis producenta: Lekki puder o
jedwabistej konsystencji. Formuła wzbogacona o olejki jojoba i aloe vera oraz
składniki absorbujące. Matowi skórę, nadaje jej zdrowy wygląd i chroni cerę.
Idealny do korygowania makijażu.
Skład: Talc, Titanium
dioxide, Mica, Kaolin, Corn Starch, Jojoba oil, Aloe Vera Oil, Isohexadekane,
Ethylparaben, C.I.45-380, 77-491, 77-492, 77-499, 15-850, 12-085, 45-410:2,
Mica Titanium Dioxide Iron Oxides
Cena: 7,99 zł / 12g
(często w promocji za 5,99)
Gdzie kupić: drogerie
Natura
Opakowanie:
plastikowe z wieczkiem na zawiasach. Wygodne, wygląd przeciętny. Brak gąbeczki.
Efekt na skórze bez podkładu: Puder Sensique o wiele lepiej
spisuje się od Rimmela. To dla mnie ważne, ponieważ często nie używam podkładu,
a jedynie samego pudru. Sensique również podkreśla suche skórki, ale w o wiele
mniejszym stopniu. Skóra wygląda promiennie, podkreślone suche skórki znikają
już po 30 minutach. Puder długo utrzymuje się na twarzy, nie „znika” tak jak Rimmel.
Efekt na skórze z podkładem: Tutaj również jestem zadowolona z
działania tego pudru, jednak trzeba uważać, by nie nałożyć go za dużo – wtedy
może powstać mało naturalny efekt maski. Dlatego pod względem współpracy z
podkładem wygrywa Rimmel.
Odcienie: Dostępne są 4 odcienie, jednak są bardziej zróżnicowane,
ponieważ dostępne są też ciemniejsze i ciepłe. Posiadam odcień nr 03, z którego
jestem bardzo zadowolona – idealnie pasuje do kolorytu mojej skóry.
Podsumowanie pojedynku: moim faworytem jest
zdecydowanie Sensique i to on wygrywa pojedynek:)
W czym wygrywa Sensique:
+ lepiej radzi sobie na skórze bez
podkładu
+ dłużej trzyma się na twarzy
+ niższa cena
+ przyjaźniejszy skład
+ lepszy wybór odcieni
W czym wygrywa Rimmel:
+ lepiej współpracuje z podkładem
Jeśli chodzi o matowienie, bo takie
jest ich zadanie – oba pudry matują dobrze, skóra się nie błyszczy przez cały
(nawet ciepły) dzień. Jednak tak jak pisałam, moja twarz nie ma tendencji do
błyszczenia, więc pod tym względem ciężko jest mi ocenić działanie. Bardziej
skupiłam się na polepszeniu i ujednoliceniu kolorytu skóry, bo na tym zależy mi
najbardziej.
Pudru Sensique zużyłam już kilka
opakowań, Stay Matte kupiłam raz i już więcej nie kupię. Obecnie robię tak, że
na skórę bez podkładu używam Sensique, a w dni kiedy stosuję podkład to używam
Stay Matte – czyli każdy puder używam do roli, w której spisuje się lepiej.
Używałyście któryś z tych pudrów? A może znacie jakieś inne godne polecenia?:)
ja uzywam puder bambusowy z jedwabiem z biochemii uroda - idealny matt!!! naprawde - jak chce wyrownac koloryt to krem tonujacy z alterre i na to puder z jedwabiem i jest oki - polecam
OdpowiedzUsuńOoo sam fakt że puder jest bambusowy sprawia, że mnie zaciekawił:) Poczytam o nim więcej. A do kremu tonującego przymierzam się własnie na lato:)
UsuńUżywałam tego pierwszego i nie wypadał aż tak źle jak mówisz :)
OdpowiedzUsuńJa teraz trafiłam na swój ideał i nie oddam :) Sypki puder matujący z Inglota. Bardzo go polubiłam i nie zamierzam zmieniać :)
Pozdrawiam i zapraszam na nową notkę :)
Faktycznie słyszałam o tym Inglocie pozytywne opinie:) Ale jakoś nie mogę się przekonać do sypkich pudrów:)
UsuńPudru z sensique nigdy nie mialam wiec oceniac go nie bede;)
OdpowiedzUsuńZa to rimmel sprawidzil sie na mojej cerze calkiem dobrze choc przyznam ze z takich drogeryjnych pudrow wole maybelline. Plus za lusterko i puszek co ulatwia poproawki w ciagu dnia.
Sensique na prawde warto wypróbować, zwłaszcza, że cena niewielka:)
UsuńStay Matt byl chyba moim pierwszym pudrem prasowanym, dawno, dawno temu ;) nie za bardzo sie sprawdzal, rowniez mam sucha skore i podkreslal skorki, dodatkowo ja wysuszajac, a Sensique ma moja mama i jest bardzo zadowolona, sama tez czasem sie mazne i daje calkiem rade. ja uzywam zawsze na podklad, taki juz moj los :P
OdpowiedzUsuńp.s. polecam Creme Puff, mam juz ktores opakowanie i nie mialam nic lepszego dotychczas. kiedys byl taki fajny puder w kamieniu z Bourjois, z ktorego bardzo bylam zadowolona, ale juz wycofali go :/
Ten Creme Puff z Max Factora miałam i byłam również bardzo zadowolona:) Tylko szkoda, że cena dość wysoka.
UsuńPS. Twoja mama wie co dobre ;)
ja z serii Rimmela Stay Matte uzywalam musu i musze przyznac, ze byl bardzo fajny, tylko ze apilkacja nie denerwowala, bo nie lubie paluchow brudzic ;P a recenzja Sensique jak najbardziej zacheca, szkoda tylko, ze nie mam jak go kupic ;< widzisz, teraz ja Ci zazdroszcze ;D
OdpowiedzUsuńHehe.. no tak:) W Polsce czasem można znaleźć takie perełki niedostępne w innych krajach:)
UsuńKochana juz dodalam sie do obserwowanych ale nie wiem dlaczego nie moge dodac zdjecia? zmniejszylam rozmiar do 400kb czy to nadal za duzo? o co tu chodzi?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Odpowiedziałam u Ciebie na blogu:)
Usuńu mnie ten z Rimmel'a się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńświetne recenzje:) dziękuję bardzo za odwiedziny:) może masz ochotę na obserwację:)
OdpowiedzUsuńZ pudrów prasowanych polecam Max Factora Creme Puff (rewelacja, za ok. 30 zł aż 24 gramy chyba, ale to tylko jedna z jego zalet), True Match Loreala (ma otwierane z tyłu lusterko i gąbeczkę), pudry Sephory. Ale do makijażu wykonywanego w domu i tak niezbędny i niezastąpiony jest puder sypki. Do poprawek w ciągu dnia, poza pudrami prasowanymi, polecam bibułki matujące.
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenia tych pudrów - przy następnej wizycie w drogerii obejrzę je sobie z bliska:)
UsuńNie używałam żadnego z tych pudrów. ja używam obecnie Synergen 01 Vanilla( o ile wgl używam pudrów). Bardzo dobrze matuje, możesz dobrać kolor swojej cery pod ton pudru. Na prawdę godny polecenia. I jeszcze hamuje wydzielanie sebum. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Miałam już Synergen i rzeczywiście niezły:) Sensique jest właśnie bardzo do niego podobny.
UsuńKochana, zapraszam na rozdanko! ;*
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze ani jednego pudru, bo używam sam podkład, ale jeśli się zdecyduję, to na pewno swoje zdanie poprę Twoją opinią. :) Również dodaję:)
OdpowiedzUsuńdziękuję:) już obserwuję:)
OdpowiedzUsuńskończył mi się właśnie puder w kamieniu i chyba zdecyduję się na sensique !
OdpowiedzUsuńObserwuję Cię :)
nie jestem fanką pudrów w kamieniu, ale może się skuszę i jakiś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńbardzo pomocne recenzję, czekam na więcej "pojedynków" kosmetyków :)
pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
verde-scuro.blogspot.com
Miło mi to słyszeć, takich pojedynków będzie na pewno więcej:)
Usuńbardzo fajna recenzja jakiś czas temu stosowałam ten puder matujący z Rimmel i uważam, że to świetny produkt ;) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńja polecam Sensique :-)
OdpowiedzUsuńSensique jest bardzo dobry i cena bardzo na + : ) miałam już 5 opakowań i się nie zawiodłam
OdpowiedzUsuńja uzywalam Sensique i nawet bylam zadowolona
OdpowiedzUsuńJej, różnica w cenie faktycznie duża,nie sądziłam ,że w jakości też będa takie różnice! : )
OdpowiedzUsuńJak widać nie zawsze wyższa cena = wyższa jakość :)
Usuńhey - zdjecie wskoczylo do obserwowanych -nie wiem czy to dzieki nowym ustawieniom czy po prostu po czasie samo sie zaladowalo .... magia:) pozdrawiam i dzieki za podpowiedz o tych ustawieniach
OdpowiedzUsuńpa
odkąd używa pudru z inglot nawet mi się nie śni żeby znowu kupić jakiś inny xd nie jest drogi i jest rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńgłównie w aptekach :) no i przez Internet :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa dlaczego ta piosenka Twoim zdaniem pasuje do mnie, uśmiechnęłam się gdy przeczytałam Twój komentarz, dzięki :-*
OdpowiedzUsuńWłaśnie przed chwilą zrobiłam recenzję tego pudru z Sensique na swoim blogu :) Widzę, że i u Ciebie puder się pokruszył.
OdpowiedzUsuńo fajne porównanie, nie używałam żadnego z tych pudrów, obecnie używam jedynie transparentną Jadwigę. :)
OdpowiedzUsuńooo a ja właśnie musze zainwestować w puder i chciałam akurat stay matte:D - bardzo cenne uwagi;p powiedziałabym nawet, że na wagę ZŁOTA! :)
OdpowiedzUsuńKiedyś namiętnie używałam Stay Matte z Rimmela, mam do niego sentyment, poza tym jak dla mnie matowił wystarczajco:)
OdpowiedzUsuń