Jutro minie miesiąc odkąd wróciłam do regularnych ćwiczeń.
Strasznie mi ich brakowało i bardzo cieszę się, że udało mi się wrócić do dobrych nawyków. Zawsze każdy trening zapisuję sobie w kalendarzu –
to dobra samomotywacja - bardzo lubię później analizować, ile treningów udało mi się zrobić itp.
W marcu zaczęłam nabieranie kondycji poprzez łatwiejsze i łagodniejsze ćwiczenia, teraz, w kwietniu,
stopniowo podnoszę poprzeczkę.
A tak wyglądają efekty:
Obecnie skupiam się na brzuchu – chcę,
aby mięśnie były bardziej widoczne i aby brzuch był twardszy.
Zdjęcia z marca i kwietnia pokazują różnicę – efektów spektakularnych nie ma, gdyż nie zależy mi na
schudnięciu, a na wyrzeźbieniu ciała. Jednak ja jestem zadowolona.
Zwiększyło się wcięcie w talii, a mięśnie stały się trochę bardziej widoczne.
Do tych dwóch zdjęć wstawiłam jeszcze z lewej strony zdjęcie mojego
brzucha sprzed dwóch lat, na którym widać, że był w znacznie gorszej kondycji:)
A jak to się stało, że się na przełomie tych dwóch lat zmienił? Po pierwsze,
jak już pisałam w innej notce, od 2,5 roku raz w tygodniu chodzę na taniec brzucha (naprawdę świetnie robi na brzuch), poza
tym chodzę na regularne spacery po lesie, gdzie
wspinam się na górki itp.:) I w zasadzie to wszystko – tak więc jak widzicie
nawet jakakolwiek aktywność potrafi dać efekty, wystarczy regularna aktywność, zdrowe
odżywianie i trochę czasu:)
Co zauważyłam po miesiącu regularnych ćwiczeń:
- mam więcej energii, lepszą kondycję
- skóra jest bardziej napięta, całe ciało się ujędrniło
- przez miesiąc zgubiłam w talii 2 cm a w okolicach pępka
również 2 cm :)
- brzuszek jest twardszy :)
Jakie ćwiczenia robię? Przeróżne:) Schemat moich treningów
opisywałam już w tej notce. Od jakiegoś czasu do ćwiczeń na brzuch dorzuciłam
„6 weidera”, jednak nie robię jej codziennie, a tylko w te dni, w które robię
cały trening.
Za jakiś miesiąc zapewne znowu dodam aktualizację z
ćwiczeniami i efektami.
niesamowity efekt! podziwiam Cię za wytrwałość w ćwiczeniach :)
OdpowiedzUsuńmotywujesz do ćwiczeń!:) uwielbiam czytać o właśnie takich sukcesach, czekam na kolejne :)
OdpowiedzUsuńwidać efekty, widać :) tylko uważaj, bo ćwicząc brzuch możesz stracić wcięcie w talii :D wszystkie te sportsmenki (głównei te z filmików fitness) jak mają płaski brzuch to w ogóle nie mają wcięcia, bo to wina mięśni. ja sama mam sporo mięśni obecnie ukrytych pod tłuszczykiem, ale jak schudlam to prawie nie miałam wcięcia... przez mięśnie bo są szerokie. ;)
OdpowiedzUsuńfajnie ćwiczysz :) ja na razie będę ćwiczyła z Mel B - podzielę jej trening na dwa dni (jednego dnia cardio, ręce, nogi; a drugiego dnia cardio 2, brzuch i pośladki) - pleców nie muszę ćwiczyć, gdzieś w innej mojej notce wrzuciłam zdjęcie swojej figury to możesz zobaczyć jakie mam plecy :P są moją dumą :)
i nie Kochana, ja się zdrowo odchudzam :) jem 1600kcal dziennie (tj. tak planuję, bo na dietę przechodzę od wtorku), a po prostu jednodniowa głodówka raz w tygodniu regularnie prowadzona może wpłynąć pozytywnie na zdrowie - obniża poziom złego cholsterolu, zwiększa wrażliwość insulinową, uczy samokontroli :) poczytaj książkę dr Berardiego o Intermittent Fasting (jest link w notce na moim blogu) i zobacz sama ;) ja chcę zmienić na stałe moje nawyki odżywiania się, a jak schudnę i osiągnę BF na poziomie 14-15% to przestanę się odchudzać i przejdę na Utrzymanie wagi, czyli zwiększe kaloryczność posiłków po prostu i dorzucę od czasu do czasu jakieś słodycze itp. ;)
uwierz mi, że jestem maniaczką zdrowego trybu życia, ale przez kontuzje ostatnie 2 tygodnie były dla mnie koszmarne, objadałam się i przytyłam z 5-6kg, które muszę zrzucić do wakacji. myślałam o basenie, ale nie stać mnie na niego na razie, więc będę ćwiczyć z Mel B, a jak będą ćwiczenia, przy których będzie mnie bolało kolano to nie będę ich ćwiczyć - proste :)
dodaję do linków, bo inspirujesz i motywujesz do ćwiczeń i zdrowego życia :) fajnie wiedzieć, że nie jestem jedyna :D
zazdroszcze slicznego brzuszka ;) a jak ladnie talie sobie wyrzezbilas!! od dzis jestes moja motywacja haha ;D
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem! Efekty widać. To motywujące dla takich brzuchatek jak ja ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Również za to, że zaglądasz do mnie :)
Gratuluję odwagi wyłamania się z tradycji :)
o widzisz, to ja aktualnie wyglądam prawie jak Ty 2 lata temu :) może troszkę lepiej, ale podobnie..
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że jak skończę kuracje to uda mi się wyglądać tak jak Ty obecnie.. zazdroszczę!
i ogromne gratulacje! mi brakuje takiego samozaparcia, ale dam rade! :)
woow! ale ekstra. zmiany są mega widoczne, gratulacje!
OdpowiedzUsuńTez bym chciala miec tak silna wole. U mnie dieta i cwiczenia koncza sie po pierwszym tygodniu;/
OdpowiedzUsuńjejku podziwiam! ;)
OdpowiedzUsuńu mnie ćwiczenia kończą się po 2 tygodniach , a o diecie nie wspomnę.. ale będę musiała się za siebie zabrać po testach. no cóż Twój blog na pewno mi się do tego bardzo przyda! :)
pozdrawiam,
annefromwonderland.blogspot.com
No Kochana można nieźle popłynąć :( strasznie ciężko było z tego nałogu wyjść, ale udało sie :)
OdpowiedzUsuńlook at You! no proszę, jak się chce i ćwiczy regularnie rezultaty są widoczne! Brawo!
OdpowiedzUsuńładnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie :)
jeśli spodoba Ci się mój blog, zachęcam do obserwowania :)
byłoby mi bardzo miło :)
pozdrawiam :)
Baaardzo widoczny efekt : )
OdpowiedzUsuńBoski efekt masakra;))))
OdpowiedzUsuńZazdroszcze takiego brzucha:))
wow!!!! GRATULACJE, olbrzymi sukces moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, i zapraszam do mnie :) Byłoby mi miło, gdybyś mnie dodała :)
gratulacje samozaparcia! :)
OdpowiedzUsuńp.s. podobno kobiety powinny uwazac na tradycyjne brzuszki, bo zdarza sie ze powoduja zmniejszenie sie wciecia w talii, czego raczej nie chcemy :P zalecane sa skosne brzuszki, tak slyszalam ;)
super efekt :) ja teraz teraz ćwiczę!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt! :)
OdpowiedzUsuńJa chodzę na siłkę, ale powiem szczerze, że efektów nie widzę, może tylko trochę nogi mi się wyrzeźbiły.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Kochana, u mnie na siłce jest baaardzo dużo przyrządów na wszystkie partie ciała, ale wydaje mi się, ze chodzi o to, że na brzuchu mam najwięcej tłuszczyku hahha :D
UsuńJa już obserwuje, pozdrawiam! :)
Oj znam ten ból, brzuszek to też mój problem i słabostka:) Oporny taki na wszelkie działania :P
Usuńale ja Ci zazdroszczę chęci do ćwiczeń, biegania itd.
OdpowiedzUsuńefekt świetny! :)
dziekuje ;) nie ma czego, naprawde..Primark strasznie sie popsul, ciuchy zrobily sie straszne gatunkowo i cenowo rowniez nie jest juz taki rewelacyjny. Praktycznie juz tam nie chodze, wole doplacic pare funtow wiecej i pojsc np do New Looka i miec pewnosc, ze po pierwszym praniu material bedzie wygladal tak samo, a nie jak szmata do podlogi ;P
OdpowiedzUsuńłał. gratuluję. szkoda że ja nie mam tak silnej woli ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę motywacji, ja jej nie ma a grosz, a też chcę wziąć się za brzuch. :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
ale efekt! ;-) piękny brzuś.
OdpowiedzUsuńbrawo:)
OdpowiedzUsuńwww.magdalenamarszalik.blogspot.com
kurcze efekty są super, zazdroszczę Ci motywacji i takiego samozaparcia w dążeniu do zgrabnej sylwetki czego mi brakuje!!! zastanawiam się nad kupnem karnetu na siłownię myśle że świadomość że wydałam na niego tyle kasy będzie mnie motywowała do regularnych ćwiczeń. czekam również na lepszą pogodę i wyciągnę w końcu swój rower :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco ;)
Karnet to myślę jest dobry pomysł. Ale najlepsza motywacja to po prostu polubić ćwiczenia a nie traktować ich jak karę:)
Usuńale masz piękny brzuszek, żeby i mi się tak chciało ćwiczyć...:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło:) Do ideału mu daleko, ale zaczynam być z niego zadowolona. Najlepiej zacząć po prostu ćwiczyć a później to jakoś samo się chce - przynajmniej w moim przypadku:)
UsuńGratuluję, na zdjęciach widać diametralną różnicę i to zasługuje na prawdę na wielką pochwałę!
OdpowiedzUsuńKwiecień w treningach wygląda świetnie. Ja uczęszczam do klubów fitness poćwiczyć i wprowadziłam basen jeszcze w ostatnich dniach :)
Dziękuję Ci za miłe słowa:) Rzeczywiście w kwietniu bardziej się trenuję, mam nadzieję, że tak zostanie. Basen jest super, ja ciągle szukam jakiegoś przyjaznego i taniego, który nie byłby zatłoczony...
Usuńłał! jesteś moim bohaterem :D
OdpowiedzUsuńChcieć to móc , no bez dwóch zdań !
Dwa cm w okolicach tali i pępka to świetny wynik!;)sporo trzeba się na pracować żeby gubić w tych partiach. Ale warto bo fajny masz brzuszek. A6W zrobiłam w zeszłe wakacje - to naprawdę działa ;)) Ja nie zapisuje spacerów, bo często i na długo wychodzę z psem i mogło by to robić tylko mi harmider w notkach. Ap ropo pieska.. ja mam Amstaffa, tak jak piszesz twardziele o miękkim sercu ;) Niestety wielu ludzi ma zbyt ograniczone umysły żeby to zrozumieć ;\ - na pewno wiesz o co mi chodzi.
OdpowiedzUsuńps: zaczynam dzisiejszy trening ;)
Kochana Twoje efekty są powalające!!!! Jak się patrzy na Ciebie to nic tylko ćwiczyć:)))
OdpowiedzUsuńJa też zawsze bardzo aktywna..... ale po urodzeniu dziecka musiałam podwójnie o to zadbać..... od miesiąca mocno się wzięłam za siebie :))) Szczerze mówiąc powinnam już 3 lata temu :P :D
Dziękuję za Twoje miłe komentarze.... i z wielką przyjemnością obserwuję i zapraszam Ciebie do siebie jeśli masz ochotę :))) Pozdrawiam:)
A6W faktycznie jest bardzo skuteczna, ale potrzeba systematyczności :) Mi pomogło chodzenie po różnych górkach i pagórkach popoludniami i w weekendy... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńświetne efekty! motywujesz! :) taniec brzucha niestety nie dla mnie, wolę inną muzykę no i kiepska ze mnie tancerka tak ogólnie :D
OdpowiedzUsuńFajne efekty. Gratuluję
OdpowiedzUsuńwow efekt powalający. gratuluję wytrwałości. Obserwuję!
OdpowiedzUsuńi jak Ci idą ćwiczenia? :)
OdpowiedzUsuńA całkiem dobrze, dziękuję ;)
UsuńO maju napisałam tu:
http://paryska88.blogspot.com/2012/05/cwiczeniowy-update-maj.html
Niedługo zrobię uptade na czerwiec:)
Też zrobiłam foty brzucha by mieć porównanie i na czerwiec zaplanowałam kolejne ćwiczenia - będę zaglądać i czerpać inspiracje :)))
OdpowiedzUsuńPodziwiam za determinację!
OdpowiedzUsuńNo no, widać dużą wolę walki :D
OdpowiedzUsuńŁał jakie efekty !!!
OdpowiedzUsuńDzięki za mobilizację i inspirację !!!
...OBSERWUJEMY...
Zapraszamy na nową notkę.
Tylko u nas krok po kroku "paznokcie wodą malowane". Dowiedz się o ich technice wykonania na www.werbeautykor.blogspot.com !!!