wtorek, 3 kwietnia 2012

Recenzja: pianka myjąca do twarzy - Pharmaceris A Puri-Sensilium

Jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy, przez prawie 2 lata byłam wierna paście do mycia twarzy „Angels On Bare Skin” firmy Lush (to jednak temat na osobną notkę, bo o „aniołkach” mogę pisać i pisać, więc notka by wyszła przydługaśna:)). W każdym razie postanowiłam coś zmienić, bo na mojej skórze w ostatnim czasie zaczęły pojawiać się brzydkie zaskórniki, poza tym poczułam, że w końcu moja twarz potrzebuje jakiejś zmiany. Tak więc padło na tę piankę.
Przechodzimy do rzeczy. 

Nazwa: Pharmaceris Puri-Sensilium seria A,
Producent: Dr Irena Eris SA, made in Poland:)
Cena: ok. 25-30 zł/150 ml

Informacje na opakowaniu: Delikatna pianka myjąca, zapewnia łagodne oczyszczanie skóry twarzy. Bezzapachowa, nie zawiera parabenów oraz mydła. Skutecznie usuwa naturalne zanieczyszczenia oraz makijaż. Dzięki zawartości D-pantenolu i alantoiny łagodzi podrażnienia i przynosi uczucie ukojenia. Efekt: skóra oczyszczona i nawilżona. Wskazania: Codzienne oczyszczanie skóry szczególnie wrażliwej i skłonnej do alergii. Zastępuje tradycyjne mydło.

Skład: Aqua, Betaine, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Methyl Gluceth-20, Disodium Ricinoleamido MEA-Sulfosuccinate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Panthenol, Hydroxyethylcellulose, Allantoin, Quaternium-15

Teraz zdjęcia i moja opinia:




Opakowanie posiada dużą, poręczną pompkę, dzięki czemu aplikacja jest łatwa i higieniczna.

 Taka ilość pianki "wychodzi" po jednym naciśnięciu - według mnie w sam raz na umycie twarzy, starczy też na szyję:)


ZALETY:
+ dobrze oczyszcza twarz (na mojej twarzy przestały pojawiać się nowe zaskórniki, a stare powoli znikają), nieźle radzi sobie z makijażem
+ nie wysusza
+ porządne opakowanie, wygodne i higieniczne użycie
+ bardzo wydajna (dopisek lipiec 2012: zużyłam opakowanie dopiero po ponad 3 miesiącach codziennego używania rano i wieczorem!)
+ ładnie rozprowadza się na twarzy, podczas mycia na twarzy pianka zamienia się w śliską konstystencję, przez co przyjemnie myje się twarz
+ nie szczypie w oczy, nawet kiedy część pianki się do nich dostanie
+ przyjazny skład

WADY:
- nie nawilża wystarczająco (skóra nie jest „ukojona” jak to obiecuje producent)
- twarz jest trochę (ale tylko trochę) ściągnięta po umyciu

OCENA OGÓLNA: 4/5
 
Podsumowując: Pianka według producenta stworzona jest do skóry wrażliwej i alergicznej. Mało kosmetyków mnie uczula, jednak często moja skóra jest podrażniona i przesuszona.
Pianka spełniła moje oczekiwania pod tym względem, że nie wysusza mi twarzy (a to naprawdę nie lada wyczyn) i dzięki temu mogę stosować lżejszy krem. Pianka nie nawilża wystarczająco, ale jak wiadomo to powinno to być zadaniem kremu, poza tym nawilżanie nie jest „priorytetem” tej pianki. Dobrze radzi sobie oczyszczaniem, a więc wywiązuje się ze swoich zadań.
Ponowny zakup? Możliwe, że tak. Zobaczę jeszcze pod koniec opakowania.

17 komentarzy:

  1. nigdy wczesniej nie widzialam, ale chetnie kupie i sprobuje, moze akurat podpasuje mojej wybrendnej i wrazliwej cerze ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, to kolczyk ;P mialam taki okres, ze bylam zafascynowana piercingiem i praktycznie nie bylo miejsca w ktorym nie mialam kolczyka, na szczescie juz dawno mi przeszlo ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam taką piankę z Iwostin. Zużyłam pół opakowania i póki co nie zauważyłam jakiś szczególnych zmian :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna recenzja! Pianki nigdy nie używałam, ale mam wrażliwą, alergiczną cerę, więc może się skuszę ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawialo mnie ostatnio czy warto przerzucic sie na kosmetyki apteczne? Co sadzisz na ten temat? Interesuje mnie firma pharmaceris i ives rocher.
    Ta pianka wydaje sie ciekawa.

    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, trudne pytanie, myślę, że każdy ma inną skórę i powinien na sobie wypróbować:) Apteczne kosmetyki są bardziej specjalistyczne, ale czy lepsze od niektórych drogeryjnych to kwestia dyskusyjna... Sama nie używałam nigdy wielu kosmetyków aptecznych, więc ciężko mi się na ten temat wypowiedzieć:) To mój pierwszy produkt z Pharmaceris. A Ives Rocher to chyba nie apteczna marka, bo widziałam ich salony w centrach handlowych:)

      Usuń
  6. ja mam piankę z ziai i jest całkiem niezła ;D ciekawe recenzje. obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za komentarz miły bardzo :-) A odpowiadając: Sesa ok. 25 zł za 90 ml, kokos ok. 10 za 150 ml. Ja kupuję na Allegro :-)
    Najczęściej zbieram większą grupę osób i robię większe zamówienie, więc koszty przesyłki maleją :-)
    W drogeriach ich niestety nie dostaniesz raczej.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja chętnie bym sie zebrała na takie zamówienie sesy :) jakby co :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam pianki do demakijażu, ja osobiście używam z Yves Rocher i jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  10. O, może się skuszę.. Póki co wszystkie kosmetyki bardzo wysuszały mi twarz..

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałaś otagowana! http://crocodylla.blogspot.com/2012/04/tag-jestes-piekna.html zapraszam do zabawy :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie miałam tej pianki, ale wydaje się być dla moich potrzeb :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam wszystkie produkty pielegnacyjne ktore maja postac pianki. Szkoda tylko ze jest ich u mnie taki maly wybor.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam kiedyś tą piankę, ale nie polubiłam. Znam lepsze kosmetyki do oczyszczania

    OdpowiedzUsuń

Komentarze podlegają moderacji. Wszelkie złośliwe komentarze oraz spam będą usuwane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...